Fabryka Tesli w niemieckiej Brandenburgii stanowi centrum produkcji samochodów elektrycznych tej firmy. Ostatnie doniesienia o przekraczaniu norm zanieczyszczeń przez tę instytucję stawiają pod znakiem zapytania jej dalsze funkcjonowanie. Normy dotyczące fosforu i azotu w wodach, do których zakład Tesli odprowadza zanieczyszczenia, są przekraczane nawet sześciokrotnie, co stwarza poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego.
Informacje o nadmiernym zanieczyszczeniu wód w rejonie Straußberg-Erkner wywołały alarm w lokalnych wodociągach. Na posiedzeniu kryzysowym podjęto decyzję o wystosowaniu pisma do burmistrza, w którym postulowano wstrzymanie produkcji w fabryce Tesli. Sześciokrotne przekroczenia norm to sygnał alarmowy, który nie może być ignorowany, zwłaszcza że problem trwa już od dwóch lat.
Pracownicy nic nie wiedzą, ale liczą na 4 miesięczne odprawy
Odpowiedzialność za przekroczenia norm zanieczyszczeń spada na Teslę, choć firma nie zaprzecza doniesieniom, ograniczając się jedynie do informacji o posiadaniu własnej oczyszczalni. Przekraczanie norm świadczy o poważnych problemach ekologicznych, które należy pilnie rozwiązać.
Udało się nam skontaktować z osobą, która pracuje w zakładzie Tesli pod Berlinem. Jak mówi, pracownicy jego działu nie są kompletnie świadomi tego co się dzieje i czy fabryka zostanie zamknięta. Pracodawca nie przekazuje im żadnych kluczowych informacji na ten temat. Możliwe, że osoby pracujące przy samej oczyszczalni mają więcej informacji, ale nie można być tego pewnym. Jednak, czy to oznacza, że pracujące tam osoby pewnego dnia obudzą się bez pracy? Jak powiedział nam anonimowo pracownik:
W sumie to nam bez różnicy czy zakład z dnia na dzień zostanie zamknięty. Przecież firma przez 4 miesiące po zamknięciu nadal będzie wypłacała nam pensję. Nawet jeśli fabryka przestanie działać to i tak znajdziemy sobie inną, dobrze płatną pracę przez ten czas
Mieszkańcy regionu protestują
Pikanterii całej sytuacji dodają protesty lokalnej społeczności przeciwko rozbudowie fabryki i wycince lasów. Mieszkańcy sprzeciwiają się ekspansji Tesli, a nowe informacje o przekraczaniu norm zanieczyszczeń tylko podsycają ich determinację. Planowana rozbudowa zakładów w Brandenburgii stoi pod znakiem zapytania, zwłaszcza iż mieszkańcy zapowiadają, że ich protesty nabiorą na sile.
Decyzja władz lokalnych i krajowych dotycząca dalszego funkcjonowania fabryki Tesli będzie miała ogromne znaczenie dla przyszłości zarówno samej firmy, jak i środowiska naturalnego w regionie. Istnieje pilna potrzeba podjęcia skutecznych działań zaradczych, aby zapobiec dalszemu pogorszeniu stanu wód i ochronić środowisko naturalne przed negatywnymi konsekwencjami.
Jeśli zakład Tesli przestanie funkcjonować, pracę może stracić ponad 12 tysięcy pracowników, w tym wiele osób dojeżdżających tam z Polski. Ten region Brandenburgii nie jest bogaty w dobrze płatne oferty pracy, więc nagły spadek zatrudnienia o 12 tysięcy osób spowodowałyby duży kryzys na rynku pracy.
Piękny clickbait w tytule, nie licujący z treścią artykułu. A tfu autorze!