Platforma społecznościowa Bluesky, zyskująca popularność jako alternatywa dla serwisu X (dawniej Twitter), znalazła się w centrum zainteresowania Komisji Europejskiej (KE). Rzecznik KE, Thomas Regnier, oskarżył platformę o naruszenie unijnych przepisów dotyczących ujawniania kluczowych informacji, takich jak liczba użytkowników w Unii Europejskiej oraz miejsce rejestracji działalności.
Według Regniera, Bluesky nie spełnia wymogów ustawy o usługach cyfrowych (DSA), która nakłada obowiązek transparentności na wszystkie platformy działające na terenie UE, niezależnie od ich wielkości.
Zgodnie z przepisami unijnymi, każda platforma społecznościowa działająca w UE musi prowadzić publiczny rejestr informacji o swojej działalności, w tym liczbie użytkowników w regionie. Regnier podkreślił, że Bluesky nie wypełnia tych obowiązków. Problem w egzekwowaniu prawa wobec mniejszych platform, takich jak Bluesky, polega jednak na tym, że ich nadzór leży w kompetencjach państw członkowskich, a nie KE.
W odpowiedzi na sytuację Komisja skontaktowała się z rządami wszystkich 27 krajów członkowskich UE, prosząc o informacje na temat funkcjonowania platformy w ich jurysdykcji. Zarząd Bluesky nie skomentował jeszcze tych oskarżeń, co dodatkowo zwiększa presję na platformę.
Bluesky, która niedawno poinformowała o milionie nowych użytkowników w ciągu jednego dnia, zyskała na popularności wśród osób odchodzących od X. Wielu internautów wskazuje na rosnące problemy z wiarygodnością X, który, według opinii niektórych mediów, stał się „toksyczną platformą” szerzącą dezinformację. Przykładem są decyzje takich gazet jak brytyjski Guardian czy hiszpańska La Vanguardia, które zaprzestały publikowania postów na X. W taki sam sposób postąpiła również Gazeta Wyborcza
Wychodzimy z @X, do zobaczenia na @bluesky
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) November 28, 2024
W redakcji podjęliśmy decyzję o zawieszeniu naszej aktywności na serwisie X. Do tej decyzji dojrzewaliśmy od dłuższego czasu. Uważamy, że X nie tylko nie zwalcza, ale wspiera wpisy o charakterze dezinformacyjnym https://t.co/787JxOyCGz pic.twitter.com/X6JpCCMPbr
Unijne standardy a nowe platformy
Dynamiczny rozwój Bluesky pokazuje, że internauci coraz częściej szukają alternatyw dla tradycyjnych platform społecznościowych. Jednak rosnąca popularność niesie ze sobą także nowe wyzwania regulacyjne. KE stawia na przejrzystość i uczciwość w działaniu platform, co ma zapobiec szerzeniu się dezinformacji i zapewnić ochronę użytkowników.
Obecne problemy Bluesky mogą stanowić przestrogę dla innych wschodzących platform, które zamierzają działać na rynku unijnym. Jeśli Bluesky nie dostosuje się do wymogów DSA, może napotkać trudności w dalszym funkcjonowaniu na terenie UE.
Czy BlueSky różni się czymś od dawnego Twittera?
Początkowo dostępny tylko na zaproszenie, Bluesky oficjalnie otworzył rejestrację dla wszystkich użytkowników 6 lutego 2024 roku. W ciągu pierwszej doby przybyło 800 tys. nowych kont, co zwiększyło łączną liczbę użytkowników do 4 milionów.
Bluesky pod wieloma względami przypomina Twittera – posiada podobny interfejs, z trójkolumnowym układem oraz funkcjami takimi jak polubienia, podawanie dalej czy komentowanie. Jednak platforma wprowadza też istotne różnice. Zrezygnowano z systemu hashtagów na rzecz spersonalizowanych feedów, które użytkownicy mogą tworzyć i udostępniać innym. Choć te funkcje wyróżniają Bluesky, tworzenie własnych postów może być mniej intuicyjne przez bardziej złożony interfejs kreatora.

Bluesky oferuje aplikacje mobilne na Androida i iOS, co ułatwia korzystanie z platformy. Mimo dynamicznego wzrostu liczby użytkowników, wciąż pozostaje w tyle za innym konkurentem Twittera, serwisem Threads od Mety, który ma już 130 milionów użytkowników. Jednak dzięki zdecentralizowanemu podejściu i elastycznym opcjom personalizacji, Bluesky przyciąga coraz większą uwagę internautów szukających alternatywy dla X.

Komentarze (0)