Świat obiegła smutna wiadomość o tragicznym zdarzeniu w Strefie Gazy. W wyniku ataku izraelskiego wojska zginął polski obywatel, który przebywał tam jako wolontariusz w ramach misji humanitarnej. Incydent ten, który miał miejsce podczas dostarczania pomocy żywnościowej, wstrząsnął społecznością międzynarodową i wywołał lawinę reakcji.
Ambasador Izraela w Polsce, Jaakow Liwne w swoim wpisie na portalu X, zaatakował m.in. Krzysztofa Bosaka, polityka Konfederacji. W swoim oświadczeniu Liwne stwierdził, że „antysemici zawsze pozostaną antysemitami”, broniąc równocześnie działania Izraela jako demokratycznego państwa żydowskiego, które broni swojego prawa do istnienia.
Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek którego śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia…
— Amb. Yacov Livne 🇮🇱 (@YacovLivne) April 2, 2024
Komentarze ambasadora spotkały się z powszechnym oburzeniem i krytyką. Wielu polityków oraz przedstawicieli społeczeństwa potępiło jego słowa, uznając je za nieodpowiednie i niezgodne z rzeczywistością. Anita Czerwińska, posłanka PiS, podkreśliła ironicznie, że w Izraelu „bez zmian: 'jesteście antysemitami'”. Prof. Stanisław Żerko nazwał zachowanie ambasadora „wyjątkową bezczelnością”, a Bartłomiej Radziejewski, prezes Nowej Konfederacji, skrytykował ambasadora za brak przeprosin oraz zaangażowanie w politykę krótkowzroczną i głupią.
Z oświadczenia @WCKitchen wynika, że ich konwój — w którym zginął między innymi nasz obywatel — był oznaczony jako humanitarny, a @IDF były informowane o jego ruchach. Wolontariusze zostali zaatakowani już po rozładowaniu żywności. Wygląda na to, że celem izraelskiego dowództwa… https://t.co/uonRi8yj3a
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) April 2, 2024
Dodatkowe napięcie w sytuacji wprowadziła reakcja samego Krzysztofa Bosaka, który nazwał atak izraelskiego wojska „zbrodnią wojenną”. Bosak podkreślił również, że Izrael terroryzuje organizacje humanitarne, co prowadzi do zaostrzenia kryzysu humanitarnego w Strefie Gazy.
Organizacja World Central Kitchen, do której należał zmarły polski wolontariusz, również zabrała głos w sprawie. W ich oświadczeniu potępili działania izraelskiego wojska, podkreślając, że konwój, w którym zginęli członkowie ich zespołu, był oznaczony jako humanitarny, a IDF był informowany o jego ruchach.
Ta tragiczna sytuacja ponownie podniosła dyskusję na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego oraz roli społeczności międzynarodowej w jego rozwiązaniu. Śmierć polskiego obywatela w misji humanitarnej stanowi przypomnienie o kruchej sytuacji ludności cywilnej w obszarze konfliktu, która narażona jest na ciągłe zagrożenia.
Czy te dramatyczne wydarzenia skłonią do bardziej zdecydowanej interwencji społeczności międzynarodowej w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie? Czas pokaże, czy ta tragedia przyniesie jakiekolwiek pozytywne zmiany w sytuacji na tym skonfliktowanym obszarze.
Żydy się panoszą na świecie i myślą że im wszystko wolno, że są jakimś narodem wybranym. Ich zabobony traktują jako prawo dla gojów, a narody trzęsą gaciami przed ich krytyką jakby byli jakąś wyrocznią.
Wkroczyli do obcego państwa i robią demolkę jak ruskie w ukrainie a mocarstwa siedzą cicho bo są rządzone nie przez swoich obywateli a a przez żydowskich popleczników.
Czas skończyć z klepaniem po pleckach bandytów.