W polityce infrastrukturalnej Polski od lat pojawiają się ambitne projekty, które mają zmieniać oblicze kraju i wpływać na jego rozwój gospodarczy oraz społeczny. Jednakże, po objęciu władzy przez nowy rząd, wiele z tych projektów stanęło pod znakiem zapytania. Czy zapowiedziane audyty to jedynie zasłona dymna przed całkowitym zamknięciem projektów, takich jak Centralny Port Komunikacyjny (CPK), port kontenerowy w Świnoujściu czy polskie elektrownie atomowe? Już w kampanii wyborczej ówczesna opozycja, a obecnie partia rządząca, zapowiadała głęboką analizę dotychczasowych działań rządu PiS w temacie realizacji tych inwestycji.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych projektów, który budzi wiele emocji i dyskusji, jest Centralny Port Komunikacyjny. W artykule skupimy się głównie na tym temacie oraz analizie argumentów za jego budową oraz zastanowimy się nad powodami, dla których obecna władza hamuje postępy w tych projektach.
Niestety, jak zawsze, każda sprawa w Polsce staje się areną walki politycznej dwóch plemion, cierpią na tym Polacy, a korzystają inni. Potrzebujemy rzetelnej analizy efektywności CPK i sposobu przeprowadzenia tej inwestycji, a nie politycznej przepychanki, żeby nabijać głosy… pic.twitter.com/VLGmmJO2wS
— Bartłomiej Pejo (@bartlomiejpejo) February 28, 2024
Warto zacząć od fałszywych słów Donalda Tuska, kiedy to na konferencji powiedział, że trudno mówić o inwestycji, która nawet się nie zaczęła. Jednakże wiadomym jest, że tak wielkich inwestycji nie zaczyna się od wbicia pierwszej łopaty. Donald Tusk tutaj skłamał, bo tak obeznany polityk, premier musi wiedzieć na jakim etapie są prace związane z budową CPK. W takim razie nasuwa się pytanie: dlaczego CPK musi powstać? Jakie są argumenty zwolenników budowy tego typu mega portu przesiadkowego?
Lotnisko na Okęciu nie wyrabia
Przede wszystkim kończy się nam maksymalna przepustowość portu lotniczego na Okęciu w Warszawie. Obecnie port obsługuje około 22 miliony pasażerów rocznie, co jest imponującym wynikiem, ale z roku na rok te liczby powinny wzrastać. Nie wzrosną jednak, kiedy całkowicie skończy się przepustowość lotniska w Warszawie. Wtedy wiele firm będzie musiało omijać to największe polskie lotnisko, bo po prostu nie będzie tam miejsca dla ich samolotów. Jedyna wizja rozbudowy lotniska w Warszawie pozwala na obsłużenie dodatkowych 4-5 milionów pasażerów, jednakże to liczba niewystarczająca w perspektywie najbliższych lat.
Wykorzystać szansę
Kolejny argument to czas na budowę, który jest dzisiaj wręcz idealny. W naszej części Europy brakuje tak dużego lotniska, jakim byłoby CPK a budowa pozwoliłaby naszemu krajowi na ogromne zyski z transportu towarów przylatujących do tej części Europy. Przewoźnicy zamiast wybierać niemieckie lotniska mogliby lądować ze swoim towarem w Polsce, tym samym nakładając w Polsce cło na transportowane towary. Według wyliczeń to miliardy złotych, które wpłynęłyby do budżetu państwa i pozwoliłyby na spłacenie się lotniska w zaledwie kilka lat.
Turystyka oraz szybka kolej
Kolejny argument to również sam rozwój turystyki oraz kolei. Budując w centrum kraju port przesiadkowy, Polska mogłaby stać się świetnym miejscem do odwiedzenia dla wielu turystów, których obecnie może odstraszać lot do Polski z przesiadkami, bądź brak połączenia kolejowego. Projekt CPK zakłada dojazd na teren obiektu z każdej polskiej aglomeracji w maksimum 2,5 godziny. Warto pamiętać również o pieniądzach, jakie zostawią w Polsce przybywający turyści oraz bezpośrednich lotach do wielu państw świata, na które nie możemy obecnie liczyć z lotniska w Warszawie, a chcąc lecieć gdzieś bezpośrednio, musimy udać się na przykład do Berlina.
CPK zapewni nam bezpieczeństwo
Istotnym aspektem, który również warto uwzględnić jest potencjalne wykorzystanie Centralnego Portu Komunikacyjnego w kontekście obronności kraju. Wraz z jego powstaniem, CPK mógłby pełnić funkcję strategicznego punktu stacjonowania wojsk NATO w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego. Jako największe lotnisko tej części Europy, CPK umożliwiłoby szybki i sprawny przerzut wojsk, amunicji oraz wszelkiego niezbędnego sprzętu potrzebnego do skutecznej obrony terytorium kraju. Dzięki temu, polska zdolność do obrony granic znacząco wzrosłaby, co stanowi istotny aspekt dla bezpieczeństwa i stabilności kraju w regionie.
Logistyczne centrum Europy
Polska posiadając Centralny Port Komunikacyjny byłaby centrum logistycznym naszej części Europy, co przysłużyłoby się każdemu Polakowi. Teraz skupmy się na tym, dlaczego słowa Donalda Tuska o tym, że projekt o nazwie CPK się właściwie nie zaczął są fałszywe. Oczywiście jest to kłamstwo, ponieważ od czasu rozpoczęcia projektu przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zostało wykonanych już mnóstwo spraw. Najgłośniejszymi są podpisane umowy z zagranicznymi korporacjami zarządzającymi lotniskami na całym świecie, których zerwanie obecnie kosztowałoby nasz kraj mnóstwo środków.
CPK to nie wymysł PiSu
Warto wspomnieć również, że projekt centralnego portu lotniczego zlokalizowanego w środku kraju pojawił się już wiele lat temu i nie jest to autorski pomysł partii Jarosława Kaczyńskiego. Od wielu lat różne ugrupowania będące u władzy zamawiały audyty i zastanawiały się nad budową takiego lotniska, a ze wszystkich przygotowanych raportów wynikało jasno, że takie lotnisko jest w Polsce potrzebne.
Czemu więc obecna władza wydaje się wstrzymywać inwestycję? Tego nie wiemy, ale widać że wielu Polaków, niezależnie od opcji politycznej, jest tym faktem wzburzonych. Nie ma co się dziwić, ponieważ projekt centralnego portu komunikacyjnego jest czymś, co przysłuży się każdemu z nas! Wiele osób uważa również, że obecny rząd jest po prostu podległy woli naszych niemieckich sąsiadów i to dlatego inwestycja w CPK jest obecnie wstrzymywana.
Podczas gdy w Polsce 🇵🇱 stronnictwo minimalistów usilnie stara się przekonać społeczeństwo do wyższości idei duo/tri/quatroportu nad budową hubu lotniczego #CPK, w Austrii 🇦🇹 nie tracą czasu na dyskusje o "gigantomanii" i właśnie ruszają prace nad rozbudową lotniska w Wiedniu… pic.twitter.com/hZDEusxvMO
— Maciej Wilk ✈️🌎🇵🇱🇨🇦 (@MacVVilk) February 21, 2024
Straty jakie przyniosłaby budowa CPK dla niemieckiej gospodarki liczone są w miliardach euro, mimo że Unia Europejska przyznała rację poprzedniemu rządowi i wydała zgodę na budowę CPK, obecnie nastoje w rządzie nie są pozytywne.
Wiele wskazuje na to, że kluczową rolę odgrywa polityczna kalkulacja oraz chęć zerwania z działaniami poprzedniego rządu, co może mieć istotne konsekwencje dla rozwoju infrastruktury kraju w perspektywie długoterminowej.
W dalszej perspektywie, przyszłość tych projektów pozostaje niepewna. Jednakże, jakkolwiek kształtować będzie się dalszy bieg wydarzeń, ważne jest aby podjąć mądre i przemyślane decyzje dotyczące infrastruktury kraju, mające na uwadze długofalowe korzyści dla wszystkich obywateli.
Komentarze (0)