8 marca to prawdziwe święto – kobiety dostają kwiaty, sklepy kuszą promocjami, a media prześcigają się w życzeniach i artykułach o sile i wyjątkowości płci pięknej. Trudno się dziwić, że Dzień Kobiet obchodzony jest z takim rozmachem, w końcu to piękna tradycja. Ale co z Dniem Mężczyzn, przypadającym na 10 marca?
Cóż, o nim mało kto pamięta – brak reklam, brak specjalnych ofert, a w niektórych kręgach nawet brak świadomości, że takie święto w ogóle istnieje.
Mimo że mężczyźni są filarami rodzin, ciężko pracują i pełnią kluczowe role w społeczeństwie, ich święto przechodzi niemal bez echa. W sklepach próżno szukać okolicznościowych promocji, nikt nie organizuje z tej okazji eventów, a w mediach głównego nurtu nie zobaczymy lawiny artykułów o męskiej roli w społeczeństwie. To dość wymowne – równość równością, ale gdy przychodzi do świętowania, to jednak panowie zostają w cieniu.
Nie chodzi o to, by umniejszać Dniu Kobiet – wręcz przeciwnie, to piękne święto i powinno być obchodzone z szacunkiem. Jednak nie sposób nie zauważyć, że Dzień Mężczyzn traktowany jest z obojętnością. W najlepszym przypadku panowie mogą liczyć na kilka zdawkowych życzeń od znajomych, może odważniejsza firma wrzuci krótki post na Facebooka.
Smutna prawda. W firmie w której pracuję był poczęstunek dla Pań, upominki, spotkania z ekspertami, życzenia od zarządu i męskiej części załogi. O mężczyznach nie pamiętał pies z kulawą nogą, nawet fetowane Panie nie zdobyły się na symboliczny gest w stosunku do męskiej części załogi. Równouprawnienie w praktyce.