OnlyFans, platforma i aplikacja powstała w 2016 roku do dzielenia się swoją twórczością z fanami w ramach miesięcznej subskrypcji. Pierwotnie skupiona na różnorodnych kategoriach, platforma stała się z czasem przede wszystkim miejscem publikacji treści dla dorosłych. Ostatnio jedna z użytkowniczek postanowiła uchylić rąbka tajemnicy na temat pracy na OnlyFans, dzieląc się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, co wywołało mieszane reakcje wśród internautów.
OnlyFans pozwala twórcom treści na zarabianie poprzez miesięczne członkostwo, które daje dostęp do ekskluzywnych materiałów, takich jak zdjęcia, filmy czy transmisje na żywo. Choć platforma zaczęła jako narzędzie dla różnych branż, w tym YouTuberów, trenerów fitness czy modeli, obecnie głównie kojarzona jest z treściami dla dorosłych.
Jedna z dziewczyn „pracujących” na OnlyFans postanowiła opowiedzieć o kuluarach tego biznesu. W nagraniu, które stało się viralem, zdradziła, że praca na tej platformie to o wiele więcej niż tylko robienie zdjęć i nagrywanie filmów. Przez około 10 godzin dziennie musi angażować się w ciągłą promocję, bez której zarobki są znikome.
Ja pracuję po około 10 godzin dziennie, dlatego że OF to nie jest tylko robienie zdjęć i nagrywanie filmów, ale także ciągła promocja, bez której nie ma tak na prawdę w ogóle zarobku
Wspomina także o negatywnych aspektach swojej pracy. Odwracające się rodziny, które nie akceptują takiej formy zarobku, stanowią dodatkowy ciężar emocjonalny dla osób „pracujących” na OF. Ponadto, dziewczyna porusza kwestię hejtu, na który są narażone osoby decydujące się na publikowanie swoich treści na OnlyFans. Zauważa również niestabilność zarobków i konieczność komunikacji z różnymi, nierzadko dziwnymi ludźmi, którzy wykupili dostęp do jej profilu.
Typiaro ty dosłownie robisz zdjęcie cipy i klikasz "opublikuj". To cała twoja praca.
— PapJeż p0lak 🇻🇦🇵🇱 (@MurzynfrogXXX) January 29, 2024
Żebyś się nie przemęczyła. Ha tfu.pic.twitter.com/w4Ha5dLAyl
Nagranie wywołało burzę komentarzy, z których zdecydowana większość nie nadaje się do publikacji w artykule. Jeśli ktoś jest ciekawy, zachęcamy do czytania ich pod wklejonym wyżej wpisem. Oto jeden z komentarzy:
OF to jest najbardziej obrzydliwe zjawisko ostatnich lat. Coraz więcej dziewczyn będzie się w to bawić. W końcu to łatwa kasa a godność nie jest im do niczego potrzebna
Kwestia OnlyFans budzi kontrowersje. Czy publikowanie treści dla dorosłych w postaci zdjęć i filmików można nazwać pracą? Czy dziewczyny z OnlyFans faktycznie łatwo zarabiają, czy może to wymaga większego nakładu pracy niż wielu sądzi? Co z kwestią moralną tego typu zachowań…?
Czyli niedość że upokarzająca to jeszcze nieefektywna praca xd Nice