19.07.2023

Edukacja i szybkie kontrdziałanie skutecznym sposobem walki z dezinformacją

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Tech
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Działania dezinformacyjne, podejmowane przez Rosję wobec Polski, należy rozpatrywać w dwóch perspektywach: krótkoterminowej, nakierowanej na zbliżające się wybory parlamentarne oraz wieloletniej. Te drugie mają na celu zdeprecjonowanie wizerunku naszego kraju w oczach zachodnich sojuszników – takie wnioski wynikają z dyskusji panelistów podczas konferencji dotyczącej roli dezinformacji w obecnym świecie. W czasie konferencji „Dezinformacja jutra. Przyszłość […]

Działania dezinformacyjne, podejmowane przez Rosję wobec Polski, należy rozpatrywać w dwóch perspektywach: krótkoterminowej, nakierowanej na zbliżające się wybory parlamentarne oraz wieloletniej. Te drugie mają na celu zdeprecjonowanie wizerunku naszego kraju w oczach zachodnich sojuszników – takie wnioski wynikają z dyskusji panelistów podczas konferencji dotyczącej roli dezinformacji w obecnym świecie.

PAP/ T. Klepczyński

W czasie konferencji „Dezinformacja jutra. Przyszłość wojny informacyjnej” eksperci dyskutowali na temat wpływu wojny informacyjnej na poglądy europejskich społeczeństw, roli państwa w przeciwdziałaniu dezinformacji, doskonaleniu przez Rosjan technik służących manipulowaniu opinią publiczną i kierunkach rozwoju wojny informacyjnej.

W trakcie panelu „Jak działać? Rola państwa w czasach wojny informacyjnej” Wiktor Świetlik, współtwórca serwisu www.fake-hunter.pap.pl i inicjator raportu „Wojna informacyjna 2022-2023” zaprezentował kluczowe konkluzje tego raportu autorstwa analityków serwisu fact-checkingowego PAP #FakeHunter oraz ekspertów NASK. Raport, w wersji polskiej (niebawem i w angielskiej), udostępniony jest bezpłatnie pod adresem Fake Hunter | FakeHunter (pap.pl).

Także podczas tego panelu prezes PAP Wojciech Surmacz, przypomniał, że w rosyjskim systemie propagandowym od ponad stu lat działa Urząd Dezinformacji, utworzony na polecenie Feliksa Dzierżyńskiego, kierującego Nadzwyczajną Komisją ds. Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (Czeka).

„Oznacza to, że od stu lat, bez żadnej przerwy, ten system jest rozwijany, jest niezwykle profesjonalnie prowadzony i jest niezwykle skuteczny. My, Polacy, to rozumiemy, bo od ponad stu lat mamy do czynienia z tego typu działaniami ze strony rosyjskiej, ale świat tego nie rozumie” – powiedział prezes Surmacz.

Uczestnicy panelu zastanawiali się, w jaki sposób skutecznie przeciwdziałać i chronić społeczeństwo przed manipulacją, które instytucje są kluczowe w tym procesie i w jakim stopniu za budowanie świadomości zagrożeń związanych z wojną informacyjną odpowiada społeczeństwo obywatelskie.

Łukasz Kamiński, dyrektor Ossolineum i były prezes Instytutu Pamięci Narodowej podkreślił, że należy odróżnić dezinformację od fake newsów, gdyż najlepsza dezinformacja opiera się na prawdziwych newsach i jest to działanie, które ma skłonić jakąś grupę konkretnych ludzi, albo jednostkę, do podjęcia określonych działań.

„Możliwości działań dezinformacyjnych rosną wraz z postępem techniki. Po roku 1956 Sowieci zaczęli do tych działań wciągać służby państw bloku wschodniego, na przykład wschodnioniemiecka Stasi oraz czechosłowacka StB były szczególnie zaangażowane, jeśli chodzi o dezinformację na Zachodzie. Zachód tego nie docenia, prawdziwym wstrząsem były dopiero działania w latach 80. XX wieku – kiedy rozpowszechniano informację, iż wirus HIV został >>wynaleziony<< w amerykańskich laboratoriach” – powiedział dyrektor Kamiński. Dodał, że wiele schematów tego działania powróciło w czasie pandemii Covid-19, ale źródłem ich pochodzenia były Chiny.

Marcin Przydacz, sekretarz stanu i szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP, pytany o to, jak Polska radzi sobie z dezinformacją rozpowszechnianą przez państwa niedemokratyczne odpowiedział, że konferencje takie jak ta, są pewnego rodzaju narzędziem zwalczającym te praktyki.

„Dezinformacja żywi się brakiem wiedzy i bazuje na półprawdach. Można ją zwalczać przede wszystkim poprzez edukację, zwiększanie świadomości jej istnienia i aktywną, szybką rekcję aby przedstawić prawdę. Ale rzeczywistość przyspiesza, zostaje coraz mniej czasu na reakcję i tym żywią się instytucje, które rozpowszechniają fake newsy. Dlatego z punktu widzenia instytucji państwowych nie należy obawiać się korzystania z tych najszybszych kanałów informacyjnych, którymi są social media” – podkreślił minister Przydacz. Dodał, że Polska znajduje się w czołówce państw walczących z dezinformacją i dużą rolę odgrywa w walce z dezinformacją środowisko dziennikarskie.

Przykładem państwa, które intensywnie walczy z dezinformacją, jest Mołdawia. To państwo tworzy program „Patriot”, mający na celu śledzenie działań tego typu. Od dwóch lat państwo to prowadzi intensywne działania edukacyjne, np. specjalne grupy edukatorów rozmawiają z mieszkańcami wsi na temat rozpoznawania fake newsów. Z kolei na Bałkanach, silnie atakowanych działaniami dezinformacyjnymi przez Rosjan, punktem wyjścia dla tych działań jest Serbia.

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński podkreślił, że rosyjskie działania dezinformacyjne są elementem wojny hybrydowej bardzo umiejętnie dopasowanymi do różnych odbiorców w różnych krajach.

„W państwach afrykańskich ten komunikat sformułowany jest tak, aby odbiorca uwierzył, że jest on elementem walki z kolonializmem, z opresją, wyzyskiem ekonomicznym, czyli ze światem zachodnim. Ale nie jest prawdą to, że takie działania napastnicze prowadzą państwa Zachodu. Prowadzi je Rosja” – powiedział minister Jabłoński.

Minister Jabłoński dodał, że obecnie wojna dezinformacyjna toczy się na skalę globalną i jeśli Polska nie będzie prowadziła działań przeciwdziałających dezinformacji także w odległych krajach to „pojawią się tam inni i nie będą to ludzie, którzy nam sprzyjają”.

Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa polskiej przestrzeni informacyjnej, podkreślił, że dezinformacyjne działania prowadzone na skalę globalną powodują, iż pomimo dużej świadomości społecznej Polacy są podatni na rosyjskie działania dezinformacyjne, obliczone na kształtowanie właśnie świadomości społecznej w długiej perspektywie.

„Rosyjskie cele polityczne były, są i będą sprzeczne z polskimi. Dlatego nie możemy powiedzieć, że jesteśmy przed nimi zabezpieczeni, bo wtedy to będzie element naszej porażki” – podkreślił pełnomocnik Stanisław Żaryn.

Dodał, że w ostatnich czasach Rosja „infekuje hasłami propagandowymi” nie tylko polskie, ale rosyjskie społeczeństwo, a zwłaszcza młodych Rosjan, co jest niepokojące w perspektywie wieloletniej.

„We wrześniu zeszłego roku ruszyły w tamtejszych szkołach nowe programy propagandowe, po to aby pokazywać zafałszowany obraz wojny w Ukrainie i budzić nienawiść wobec krajów szeroko rozumianego Zachodu, a w ostatnich czasach Polska jest głównym krajem, wobec którego ta nienawiść jest kierowana” – zaznaczył pełnomocnik

Patronat honorowy nad konferencją objął Minister Spraw Zagranicznych. Partnerem wydarzenia był NASK, partnerem merytorycznym Ośrodek Studiów Wschodnich oraz Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej. Organizatorem konferencji była Polska Agencja Prasowa oraz serwis fact-checkingowy #FakeHunter.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Komentarze (0)