W Hiszpanii imigracja staje się coraz bardziej kontrowersyjnym tematem. Choć rząd broni polityki otwartych drzwi, statystyki ukazują niepokojące dane dotyczące zatrudnienia i przestępczości wśród imigrantów. Według Narodowego Instytutu Statystyki, 70 proc. imigrantów w Hiszpanii nie pracuje i żyje na koszt państwa, a jedynie 30,11 proc. płaci składki. Oznacza to, że większość z nich nie wnosi wkładu w gospodarkę, a jedynie korzysta z systemu socjalnego.
Przestępczość wśród imigrantów
Dane dotyczące przestępczości również budzą niepokój. Według policyjnych statystyk, w Barcelonie prawie 80 proc. przestępstw popełnianych jest przez obcokrajowców, mimo że stanowią oni tylko 16 proc. populacji regionu. Podobne tendencje obserwuje się w innych krajach europejskich. Na przykład w Niemczech, jak donosi „Gazeta Wyborcza”, obcokrajowcy odpowiadają za ponad 41 proc. przestępstw. We Francji natomiast, Marion Marechal podaje, że 77 proc. sprawców gwałtów w Paryżu to imigranci.
Media a rzeczywistość
Media głównego nurtu często starają się zataić lub umniejszać te dane, obawiając się wzniecania nastrojów ksenofobicznych. Jednak takie podejście budzi pytania o rzetelność dziennikarstwa i jego rolę w informowaniu społeczeństwa. Przykładem jest artykuł Michała Kokota w „Gazecie Wyborczej”, który choć przytacza niektóre dane, sugeruje, że tylko skrajna prawica domaga się radykalnych rozwiązań. W rzeczywistości, coraz więcej obywateli domaga się otwartej debaty na temat skutków masowej imigracji.
Imigracja a rynek pracy
Przekonanie, że imigranci zasilą rynek pracy i pomogą w utrzymaniu systemów emerytalnych, okazuje się być mitem. Dane z Hiszpanii pokazują, że większość imigrantów nie podejmuje pracy i żyje na koszt społeczeństwa. Oznacza to, że zamiast wspierać gospodarkę, obciążają system socjalny.
Polska, choć nie była zaangażowana w kolonializm, również zmaga się z problemami związanymi z imigracją. W obliczu rosnących napięć w Europie, ważne jest, aby podchodzić do tego tematu z rozsądkiem i analizować rzeczywiste dane, zamiast kierować się ideologią.
To tak, jak Ukraińcy na wakacjach w Europie Zachodniej. Mieszkania, pieniądze, „0” pracy! No … trochę bandytki.
l u d z k i e s c i e r w o, y e b a c l e w u s o w