31.07.2023

Jakie ceny obowiązują w sejmowej restauracji? Złapiesz się za głowę

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Nie od dziś wiadomo, że politycy zwykle nie mają pojęcia o obowiązujących w kraju cenach żywności i innych potrzebnych na co dzień produktów. Dotychczas trudno było o znalezienie powodu takiego stanu rzeczy - wydawało się przecież niemożliwym, żeby nie widzieli cen w sklepach czy restauracjach. Wysokie zarobki wielu polityków mogły rekompensować podwyżki cen. Dotarliśmy jednak do cennika sejmowej restauracji. Jak podaje tiktoker kamilus24, ceny wyglądają tam jak sprzed dobrych kilku lat! Drożej jest nawet w barach mlecznych!

Ile zapłacimy za poszczególne produkty?

Ceny są zatrważająco niskie! Gdyby można było wybrać się do sejmowej restauracji z 5-osobową, to 100 złotych spokojnie starczyłoby na to, by wszyscy najedli się do syta. Tymczasem nie ma dziś już lokali dostępnych dla przeciętnego śmiertelnika, w których byłoby to możliwe. Dla restauracji poselskiej czas się jednak zatrzymał.

Stwórzmy przykładowy dwudaniowy obiad i obliczmy jego koszt. 

Za żurek z jajkiem, kotlet de Volaille z frytkami, mixem sałat z dressingiem miodowo-musztardowym oraz kompotem przyjdzie zapłacić posłowi dokładnie 22,91 zł. 

Niezła cena jak za tyle rzeczy w zamówieniu, nieprawdaż?

Jak kształtują się ceny za pojedyncze elementy tego zestawu? 

  • Żurek z jajkiem – 4,21 zł
  • Kotlet de Volaille – 9,88 zł
  • Frytki – 4,34 zł
  • Mix sałat z dressingiem miodowo-musztardowym – 3,08 zł
  • Domowy kompot – 1,40 zł

Jak cenowo wyglądają najdroższe pozycje w menu?

Jeśli polskiego posła najdzie ochota na odrobinę rozrzutności i zdecyduje się zamówić najdroższe danie w karcie, zapłaci za nie 18,95 zł. Będzie to filet z sandacza z patelni. Jak powszechnie wiadomo, nie jest to tania ryba, w lokalach na mieście trzeba za nią zapłacić znacznie więcej. Tymczasem w restauracji poselskiej, zamawiając sandacza, frytki, surówkę i kompot możemy zamknąć się w kwocie 30 zł. Zostanie nawet ponad 2 zł reszty, czyli wystarczy na jeszcze jeden kompot.

Najwyższą ceną z przystawek pochwalić może się sałatka rzymska z grillowanym kurczakiem za 13,77 zł. Wszystkie zupy są w tej samej cenie i kosztują 4,21 zł. W sekcji z dodatkami na szczycie cenowym samotnie zasiadają frytki za 4,34 zł, które są droższe od pozostałych pozycji o ponad złotówkę. Nasze zestawienie zamyka sok Tarczyn, za który należy zapłacić 4,05 zł.

Co na to internauci?

Wybraliśmy dla Was jedne z najbardziej lubianych komentarzy. Sprawą zainteresował się nawet sam MRKRYHA – twórca internetowy, nagrywający filmy o tematyce gastronomicznej. Dotychczas na samym tiktoku zebrał ponad 850 tysięcy obserwujących! 

Ceny robią wrażenie! – napisał

Inni internauci komentują sprawę w następujący sposób:

Czas się u nich zatrzymał

Taniej niż w barze mlecznym

Chyba tylko za koszt produktów płacą, a za pracę kucharzy zapłaci podatnik

Po prostu szlag człowieka trafia

Jedziemy wszyscy do sejmu na obiad

Czyli jeden z polityków nie kłamał, że za 1500 zł miesięcznie da się przeżyć

To tylko mały ułamek tego co można przeczytać. Samych komentarzy jest blisko 2000!

Jeśli temat Was zaciekawił, niżej zostawiamy film z tiktoka. Napiszcie nam w komentarzu ile Wy ostatnio zapłaciliście za swój obiad!

LINK TUTAJ

Komentarze (0)