15.12.2023

Litwinom nie podoba się polski język. Sąd orzekł, że dwujęzyczne znaki są nielegalne

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Litewska Inspekcja Językowa skierowała swoje działania przeciwko dyrektorowi administracji rejonu, w którym znaczącą większość stanowią Polacy. Problemem jest umieszczenie dwujęzycznych tabliczek informacyjnych na terenie miasta.

Rejon solecznicki stał się celem litewskich urzędników. Jest to najbardziej polska spośród wszystkich jednostek samorządowych Litwy. Polacy stanowią tam aż 76% mieszkańców. Józef Rybak, dyrektor administracji rejonu, wspomniał o wizycie szefa Państwowej Inspekcji Językowej pod koniec kwietnia w urzędzie rejonowym.

Inspekcja Językowa pełni rolę rodzaju litewskiej „policji językowej”, nadzorując instytucje publiczne, organizacje pozarządowe, firmy oraz media pod kątem używanego języka. Konstytucja Litwy odnosi się do języka litewskiego i jego graficznego zapisu w specjalnym alfabecie, pomimo że w artykułach podkreśla się kwestie obywatelstwa. W takim kontekście, jaki wyłania się z konstytucyjnej preambuły, nie ma miejsca dla miejscowych Polaków.

Monopol urzędowego użycia języka litewskiego, wprowadzony w 1988 roku, został ostatecznie ustanowiony ustawą o języku państwowym z 1995 roku. Sąd Konstytucyjny już wcześniej rozstrzygał spory pomiędzy tą ustawą a ustawą o mniejszościach narodowych, która przestała obowiązywać od 2010 roku. W jednym z orzeczeń z 13 grudnia 2004 roku Sąd stwierdził, że „narodowość osoby nie może być podstawą do niestosowania wobec niej zasad języka państwowego, gdyż byłoby to sprzeczne z zasadą konstytucyjnej równości wszystkich osób wobec prawa”.

Słup umieszczony na rogu głównego placu miasta, przy skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Wileńskiej, zawierał tabliczkę z litewskojęzyczną nazwą ulicy szkolnej „Mokyklos g.” oraz dwujęzyczne tabliczki wskazujące drogę do siedziby samorządu rejonowego, Gimnazjum im. J. Śniadeckiego z polskim językiem nauczania, parku miejskiego, miejscowego Centrum Kultury, dworca autobusowego i szpitala. Inspekcja skierowała pismo do Rybaka, w którym wytykała brak zgodności z ustawą dotyczącą języka.

Źródło: Kresy.pl

Solecznicki samorząd wcześniej stał się obiektem interwencji służb językowych. Poprzednik Rybaka, Bolesław Daszkiewicz, przegrał spór z Inspekcją, płacąc w 2014 roku ponad 47 tys. litów kary.

Rybaka zaskoczyła wizyta Inspekcji Językowej, zwłaszcza biorąc pod uwagę pozytywne rozmowy z Komisją Językową w sprawie zwolnienia pracowników lokalnego szpitala z wymogów dotyczących znajomości języka litewskiego.

Rybak podkreśla, że tabliczki zostały umieszczone w 2014 roku i do teraz nie budziły sprzeciwu. Zaznacza, że istnieje wiele innych informacyjnych napisów w języku polskim w Solecznikach, co podważa konsekwencję działań Inspekcji.

Rybak zauważa paradoks, punktując obecność wielu tabliczek w języku angielskim w Wilnie, twierdząc, że nie wszystkie dotyczą zabytków, jak to przedstawia Inspekcja. Dla niego jest to prowokacja. Planuje napisać list do premiera, aby wyraził stanowisko w tej kwestii

Źródło informacji w artykule: Kresy.pl

Komentarze (0)