Domy Pomocy Społecznej w Gorzowie Wielkopolskim funkcjonują dziś na granicy wydolności. Osoby potrzebujące całodobowej opieki muszą uzbroić się w cierpliwość – oczekiwanie na miejsce może zająć nawet rok. Dwa funkcjonujące w mieście DPS-y oferują łącznie 326 miejsc, w tym 236 dla osób niepełnosprawnych fizycznie i przewlekle chorych somatycznie, oraz 90 dla osób z problemami psychicznymi. Tyle że to za mało, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu w starzejącym się społeczeństwie.
Rok 2024 przyniósł smutną statystykę – do placówek przyjęto 58 osób, niemal dokładnie tyle samo, ile odeszło. Aż 57 z nich zmarło, jedna została przeniesiona do innego ośrodka. Dane pokazują, że rotacja w gorzowskich DPS-ach odbywa się niemal wyłącznie poprzez zgon mieszkańców. W praktyce oznacza to, że wolne miejsca pojawiają się tylko wtedy, gdy ktoś umiera – a to dramatycznie ogranicza możliwości udzielenia pomocy kolejnym potrzebującym.
To pokazuje, jaką rolę pełnią dziś Domy Pomocy Społecznej – nie są już tylko miejscem długoterminowej opieki, ale często ostatnim przystankiem w życiu osób starszych i schorowanych. Gdy niemal każda zwolniona przestrzeń wynika z czyjejś śmierci, trudno mówić o płynnej dostępności. Opieka nad seniorami staje się coraz większym wyzwaniem, zwłaszcza w miastach średniej wielkości, gdzie budowa nowych ośrodków nie nadąża za rzeczywistością demograficzną.
Z raportu o stanie miasta wynika, że na koniec 2024 roku w Gorzowie mieszkały 31 722 osoby w wieku poprodukcyjnym, przy zaledwie 23 448 mieszkańcach w wieku 21–40 lat. To jasny sygnał, że społeczeństwo się starzeje, a problem nie dotyczy już tylko statystyk, ale codziennego życia setek rodzin, które nie są w stanie zapewnić opieki bliskim we własnym zakresie.
Choć taka sytuacja to problem ogólnopolski, to dane z Gorzowa szczególnie mocno pokazują, jak poważne są skutki braku inwestycji w infrastrukturę opiekuńczą. Bez nowych DPS-ów i realnego wsparcia dla seniorów oraz ich rodzin, liczba osób czekających na miejsce będzie tylko rosnąć, a presja na istniejące ośrodki – dalej się nasilać.

Komentarze (0)