Mówią, że w polityce nie ma przypadków, ale czasami pojawiają się projekty, które wydają się pozbawione sensu, a jednym z nich wydaje się być portal internetowy Swipe To. Miał być tajemniczą bramą do serca młodego pokolenia Z, które unikało nachalnej propagandy TVP. Jednak, czy faktycznie portal ten był czymś więcej niż tylko próbą podboju młodszej widowni przez Prawo i Sprawiedliwość?
Prace nad projektem Swipe To trwały dwa lata, a znak towarowy został wykupiony jesienią 2021 roku. Mówiło się, że miał to być odpowiednik popularnego portalu społecznościowego, służący do dotarcia do młodych ludzi, którzy coraz rzadziej korzystali z tradycyjnych mediów. Ale czy tak rzeczywiście się stało?
A ile to kosztowało?
Jednym z kluczowych pytań, które się nasuwa, jest ile to wszystko kosztowało podatników? Niestety, odpowiedzi na to pytanie nie dostajemy. TVP, będąca inicjatorem projektu, na stronie Swipe To na pytanie „Ile to wszystko kosztuje?” udziela odpowiedzi, która nie przynosi nam żadnej konkretnej wiedzy – „tyle, ile stworzenie portalu internetowego.” To niewątpliwie prowokacyjna odpowiedź, która nie pozostawia złudzeń, że faktycznie mogliśmy wydać na ten projekt ogromne środki.
Cennikowa wartość kampanii outdooru dla SwipeTo.pl wyniosła w październiku 2022 aż 2,7 mln zł. Te dane pochodzą od firmy Kantar, która dostarczyła je „Presserwisowi.” Ta kwota obejmuje nośniki reklamy zewnętrznej w wysokości 2,43 mln zł, a także reklamę w stołecznym metrze, która pochłonęła 287 tys. zł. To niezaprzeczalnie spora suma, którą można byłoby wykorzystać w sposób znacznie bardziej rozważny.
To jest kolejny medialny pomysł wzięty wprost od propagandowej maszyny Orbana. W 2021 roku powstał tam portal Kontra, z treściami pop-publicystycznymi, który głównie jest skupiony na waleniu (jak wszystkie media w HU) w Sorosa, UE i lewactwo. Nawet layout ma podobny. pic.twitter.com/sKJlhCAZit
— Jakub Wencel (@kuba_w) October 5, 2022
Nie bądź smutną jesieniarą! Co znajdziemy na Swipe To
Zamiast politycznych treści, które można by przypisać twórcom projektu, na Swipe To znajdziemy artykuły takie jak „Nie bądź smutną jesieniarą”, „Selena Gomez tworzy nowy instagramowy trend dla singli”, czy „Victoria’s Secret: The Tour’23 – bieliźniana marka wraca na salony. Czy warto było tyle czekać?” Nie trzeba być specjalistą od marketingu politycznego, aby stwierdzić, że to nie jest zawartość, w której jakkolwiek można przemycić polityczny przekaz.
Wielka wtopa
Portal Swipe To, mimo swojego wydatnego wsparcia finansowego, zmaga się z znikomym ruchem oraz brakiem interakcji ze strony użytkowników. Wpisy nie doczekują się komentarzy ani lajków, co stawia pod znakiem zapytania sens inwestycji w ten projekt.
Wynika z tego, że portal Swipe To to jedynie kolejny przykład marnowania publicznych środków na projekty, które nie przynoszą żadnych wartości. Mimo wszystko, warto przyjrzeć się dokładniej wydatkom i działaniom politycznym, które prowadzą do takich inwestycji. Czy naprawdę warto wydawać miliony na projekty, które wydają się być bezużyteczne i nieodpowiednie? To pytanie pozostaje otwarte, a my możemy jedynie mieć nadzieję, że przyszłość przyniesie bardziej przemyślane i efektywne inicjatywy.
Komentarze (0)