Od poniedziałku 16 września na granicach Niemiec wprowadzone zostaną wyrywkowe kontrole, mające na celu ograniczenie nielegalnej migracji, przemycania oraz przeciwdziałanie zagrożeniom terrorystycznym. Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser podkreśla, że działania te mają na celu "powstrzymanie przestępców i rozpoznanie islamistów".
Polityk zapewniła, że kontrole będą prowadzone inteligentnie i skoordynowane z innymi krajami sąsiadującymi, aby uniknąć powstawania długich korków. Ministerstwo wewnętrzne Niemiec apeluje do wszystkich podróżnych oraz osób dojeżdżających do pracy o noszenie przy sobie dowodów tożsamości lub paszportów, a obywatele krajów trzecich powinni upewnić się, że spełniają wymogi wizowe.
Kontrole mają zminimalizować nielegalną migrację
Nowe przepisy spotkały się z różnymi reakcjami w Europie, w tym z pewną krytyką ze strony Polski, która obawia się, że działania Niemiec mogą prowadzić do zniesienia zasad strefy Schengen i ograniczenia swobodnego przepływu ludzi. Faeser odrzuciła te zarzuty, podkreślając, że Niemcy nie działają samodzielnie, lecz w ścisłej współpracy z krajami sąsiadującymi. Kontrole mają na celu zminimalizowanie nielegalnych wjazdów do kraju, przy jednoczesnym jak najmniejszym wpływie na osoby mieszkające w regionach przygranicznych oraz przedsiębiorstwa działające na tych terenach. Warto przypomnieć, że podobne kontrole prowadzone były wcześniej na granicach z Austrią, Polską i Czechami.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz również broni decyzji o zaostrzeniu kontroli granicznych. Jak zaznaczył, Niemcy nie chcą niekontrolowanej migracji, zwłaszcza że w zeszłym roku do kraju przybyło 300 000 osób, z których tylko część miała prawo do ochrony. Scholz odniósł się również do krytyki ze strony sąsiadów, mówiąc, że „nie można w pełni polegać na wszystkich”, i dlatego Niemcy muszą podejmować takie działania na rzecz bezpieczeństwa. Wprowadzone kontrole mają obowiązywać przez początkowe sześć miesięcy i obejmować wszystkie granice lądowe Niemiec z krajami UE, takimi jak Francja, Holandia, Belgia, Dania oraz Luksemburg.
Komentarze (0)