12.02.2024

PiS i Konfederacja idą razem do wyborów w Bydgoszczy

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Polityka
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Łukasz Schreiber, kandydat PiS i Konfederacji na stanowisko prezydenta Bydgoszczy, ogłosił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że ich komitet wyborczy został formalnie zgłoszony, a większość kandydatów na liście będzie bezpartyjna. "Dziś dokonujemy istotnego kroku, odpowiadając na postulaty wielu mieszkańców Bydgoszczy o potrzebę zmiany oraz konieczność odejścia od monopolu jednej partii politycznej w samorządzie. W związku z tym zdecydowaliśmy się na utworzenie ruchu miejskiego i start w wyborach nie jako Prawo i Sprawiedliwość, ale pod szyldem Komitetu Wyborczego Wyborców Łukasza Schreibera o nazwie 'Bydgoska Prawica'" - powiedział Schreiber.

Jest to odpowiedź na inicjatywę Lewicy, która postanowiła wystartować w wyborach w sojuszu z Platformą Obywatelską.

Nasz cel jest szerszy – chcemy odebrać ratusz spod kontroli jednej partii i oddać go w ręce obywateli

– podkreślił Schreiber. Dariusz Roubo, pełnomocnik komitetu wyborczego, poinformował o decyzji Komisarza Wyborczego w Bydgoszczy, potwierdzającej złożenie wniosku o rejestrację KW. Ostateczna decyzja powinna zostać wydana przez Prezesa Krajowej Rady Wyborczej w ciągu najbliższych dni.

Niezwykłe porozumienie między PiS a Konfederacją budzi również zaskoczenie. Marcin Sypniewski, lider Konfederacji w regionie, zaznaczył, że po raz pierwszy w historii wyborcy nie będą musieli zastanawiać się, na kogo oddać swój głos.

Wyborcy będą mieli do wyboru jedną listę, co daje możliwość wyboru dla tych, którzy pragną innej wizji rozwoju Bydgoszczy

– stwierdził Sypniewski. Wśród innych ugrupowań budzi to zdziwienie, biorąc pod uwagę wcześniejsze deklaracje liderów Konfederacji, którzy wykluczali współpracę z PiS-em.

Bartosz Kownacki, poseł PiS z Bydgoszczy, wyraził przekonanie, że zmiana jest konieczna dla miasta.

Bydgoszcz potrzebuje zmian. To miasto ma ogromny potencjał, jak i cały region, ale do tej pory był on niedostrzeżony, z jednej strony ze względu na rozbicie prawicy i ruchów niepodległościowych, z drugiej zaś przez niewystarczające zaangażowanie osób pełniących urzędy na rzecz mieszkańców.

Natomiast Jakub Mikołajczak, lider klubu radnych KO w Radzie Miasta Bydgoszczy, skomentował tę decyzję krótko:

„Nieszczęścia chodzą parami.”

Schreiber podkreślił także kluczowe obszary wymagające natychmiastowej interwencji, takie jak poprawa systemu komunikacji miejskiej. Propozycją jest wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej do końca 2024 roku, co jest praktyką już w kilku miastach Polski.

Do końca 2024 roku przedstawimy plan naprawy komunikacji miejskiej

– zapowiedział.

Wszystko wskazuje na to, że walka o fotel prezydenta Bydgoszczy będzie niezwykle zacięta, a wybory przyniosą wiele niespodzianek.

Komentarze (0)