13.06.2024

Silnik na amoniak to koniec samochodów elektrycznych – mówi prezes Toyoty

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Tech
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Dyrekcja Toyoty od lat podkreśla, że należy dążyć do redukcji emisji w najbardziej efektywny sposób. Naukowcy japońskiego koncernu są przekonani, że silnik spalinowy na amoniak może być rozwiązaniem, które zrewolucjonizuje świat motoryzacji. Zarząd Toyoty nie ukrywa swojego umiarkowanego entuzjazmu wobec elektryfikacji za wszelką cenę, dlatego realizuje wielotorową strategię zmian.

Prace nad wdrożeniem technologii silników spalinowych na amoniak trwają od wielu lat. Toyota Motor Corporation, we współpracy z chińskim koncernem Guangzhou Automobile Group (GAC Group), zainwestowała w ten projekt już sześć miliardów dolarów, co świadczy o poważnych nadziejach pokładanych w tym rozwiązaniu.

Jeśli kogoś dziwi współpraca Toyoty z chińskim państwowym koncernem, warto przypomnieć, że obie firmy założyły spółkę joint venture jeszcze w 2004 r., zgodnie z przepisami wymagającymi lokalnej produkcji samochodów przez firmy spoza Chin. W 2023 roku Toyota i GAC zaprezentowały działający prototyp silnika na amoniak. Koji Sato, prezes Toyoty, stwierdził wówczas:

Nasz silnik na amoniak to koniec samochodów elektrycznych

Choć słowa te były śmiałe, nie padły przypadkowo, gdyż prace nad tym rozwiązaniem wciąż trwają.

Prostota adaptacji istniejących już samochodów

Jedną z kluczowych zalet silnika na amoniak jest możliwość adaptacji istniejących modeli samochodów bez konieczności fundamentalnych zmian konstrukcyjnych. Spalanie amoniaku wymaga jednak wysokiego stopnia kompresji mieszanki paliwowo-powietrznej, ponieważ inaczej spala się zbyt wolno. Proces ten wiąże się również z wysoką emisją tlenków azotu (NOx) i tlenku diazotu (NO2), co stanowiło problem w transporcie morskim i ciężkim, a w USA używanie amoniaku jako paliwa jest zabronione.

Toyota i GAC twierdzą, że znaleźli sposób na przezwyciężenie problemów związanych ze spalaniem amoniaku w silnikach samochodowych. Obie firmy poinformowały, że udało im się ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 90% w porównaniu z tradycyjnymi silnikami benzynowymi. To oznacza, że nowe silniki na amoniak mogą praktycznie wyeliminować emisję CO2, co stanowi ogromny krok naprzód w dążeniu do bardziej ekologicznego transportu. Zaprezentowany pod koniec 2023 roku prototypowy silnik na amoniak ma pojemność dwóch litrów i generuje moc 163 KM. Choć jego parametry nie są imponujące, to wystarczają, aby napędzać popularne modele samochodów, co czyni go praktycznym rozwiązaniem dla szerokiego grona użytkowników.

Dodatkowo, jednostka ta nie wymaga wymuszonego doładowania powietrza, co oznacza, że obywa się bez sprężarek. Dzięki temu konstrukcja silnika jest prostsza i bardziej niezawodna, co może przełożyć się na niższe koszty eksploatacji i konserwacji. Toyota i GAC są przekonane, że amoniak może stać się ekopaliwem przyszłości, zdolnym do zrewolucjonizowania rynku motoryzacyjnego. Nowa technologia ma potencjał, aby stać się realną alternatywą dla elektrycznych napędów, zwłaszcza w regionach, gdzie infrastruktura do ładowania samochodów elektrycznych jest słabo rozwinięta. Jeśli uda się wprowadzić silniki na amoniak do masowej produkcji, mogą one znacząco przyczynić się do redukcji globalnych emisji i poprawy jakości powietrza.

Przyszłość amoniaku jako paliwa

Amoniak, chemiczny związek azotu i wodoru (NH3), jest powszechnie wykorzystywany w różnych gałęziach przemysłu, z naciskiem na jego rolę jako bazę nawozów sztucznych. Około dwie trzecie całkowitej produkcji amoniaku na świecie przeznacza się na ten cel. Ponadto, amoniak ma wiele innych zastosowań, takich jak składnik różnych produktów chemicznych, a nawet jako środek wybielający w procesie produkcji papieru. Jego szerokie zastosowanie sprawia, że jest substancją dobrze znaną i wszechstronną, co czyni go interesującą opcją jako potencjalne paliwo. Niemniej jednak, pomysł wykorzystania amoniaku jako e-paliwa napotyka na znaczący opór.

Produkcja amoniaku w formie ciekłej, w postaci użytecznej jako paliwo, wymaga dużej ilości energii, co obecnie sprawia, że jest mało efektywna. Proces ten jest energochłonny i wiąże się z wysokimi kosztami, co stanowi poważne wyzwanie dla jego szerokiego zastosowania jako alternatywnego paliwa. Dodatkowo, oprócz emisji tlenków azotu (NOx) i tlenku diazotu (NO2), amoniak jest substancją toksyczną i żrącą, co może sprawić, że jego użycie w silnikach będzie kosztowne i problematyczne. Sceptycy obawiają się również potencjalnych zagrożeń dla środowiska i zdrowia publicznego, związanych z ewentualnymi awariami i wyciekami. Mimo tych wyzwań, zwolennicy technologii wierzą, że odpowiednie inwestycje i dalsze badania mogą przezwyciężyć te problemy, czyniąc amoniak opłacalnym i ekologicznym paliwem przyszłości.

Dodatkowo, oprócz emisji trujących związków azotu, amoniak jest wysoce toksyczną i żrącą substancją, co może sprawić, że eksploatacja silników na takie paliwo będzie kosztowna i kłopotliwa. Awaria takiego silnika mogłaby prowadzić do przedostania się szkodliwych związków do atmosfery, co jest istotnym problemem ekologicznym.

Potencjalna alternatywa dla napędu elektrycznego

Pomimo tych wyzwań, naukowcy Toyoty wierzą, że możliwe jest przezwyciężenie problemów związanych z użyciem amoniaku jako paliwa. Jeśli Toyota i GAC rozpoczną produkcję samochodów na amoniak, mogą one stać się sensowną alternatywą dla napędu elektrycznego, szczególnie w regionach o słabo rozwiniętej infrastrukturze do ładowania pojazdów elektrycznych.

W odróżnieniu od pojazdów z ogniwami wodorowymi, które są de facto elektrykami, samochody napędzane amoniakiem byłyby konstrukcyjnie zbliżone do tradycyjnych pojazdów spalinowych. Taka zbieżność oznaczałaby, że przejście na nowe paliwo mogłoby być mniej kosztowne i bardziej akceptowalne dla konsumentów, którzy nie byliby zmuszeni do radykalnych zmian w użytkowaniu i konserwacji swoich pojazdów. Adaptacja istniejących technologii i infrastruktury do silników na amoniak mogłaby również przyspieszyć tempo wdrażania tej innowacji, minimalizując konieczność inwestycji w zupełnie nowe rozwiązania techniczne.

Czas pokaże, czy ten odważny krok Toyoty okaże się strzałem w dziesiątkę, zmieniając przyszłość motoryzacji. Jeżeli badania i rozwój technologii silników na amoniak przyniosą oczekiwane rezultaty, mogą one stać się realną alternatywą dla pojazdów elektrycznych, szczególnie w regionach o słabo rozwiniętej infrastrukturze ładowania. Pomimo obecnych wyzwań, takich jak energochłonność produkcji amoniaku i obawy związane z jego toksycznością, determinacja Toyoty i jej partnerów w pokonywaniu tych przeszkód może otworzyć nowe perspektywy dla ekologicznego transportu. Przy odpowiednich inwestycjach i dalszych badaniach, samochody na amoniak mogą stać się kluczowym elementem zrównoważonego rozwoju w sektorze motoryzacyjnym.

Komentarze (0)