Iga Świątek, obecnie druga rakieta świata, znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji w rankingu WTA. Po porażce z Coco Gauff w półfinale turnieju w Madrycie, gdzie broniła tytułu, Polka straciła cenne punkty rankingowe. Tymczasem jej rywalki - Aryna Sabalenka i właśnie Gauff - umacniają swoje pozycje.
Sabalenka nie do zatrzymania
Białoruska tenisistka, która wygrała madrycki turniej, zwiększyła swoją przewagę nad Świątek do imponujących 4345 punktów. To obecnie największa różnica między pierwszą a drugą rakietą świata od lat. Sabalenka, w świetnej formie, wydaje się niezagrożona na szczycie.
Prawdziwe zagrożenie dla Świątek stanowi jednak młoda Amerykanka Coco Gauff. Po udanym występie w Madrycie (przegrana w finale z Sabalenką) Gauff awansowała na 3. miejsce, wyprzedzając Jessikę Pegulę. Teraz dzieli ją od Polki zaledwie 170 punktów – to mniej niż za udział w ćwierćfinale większości turniejów WTA.
Co dalej z rankingiem Świątek?
Kluczowe będą najbliższe tygodnie:
- Rzym (WTA 1000) – Świątek broni tytułu z zeszłego roku. Każda porażka przed finałem oznacza utratę punktów.
- Roland Garros – Tutaj Polka nie ma punktów do obrony (w zeszłym roku odpadła w 3. rundzie), co daje szansę na odrobienie strat.
Polki w rankingu
Oprócz Świątek w czołowej setce znajdują się jeszcze:
- Magdalena Fręch (25. miejsce, 1800 pkt)
- Magda Linette (32. miejsce, 1551 pkt)
Dalej plasują się m.in.: Maja Chwalińska (124.), Katarzyna Kawa (146.) i Linda Klimovicova (194.).
Czy Świątek utrzyma 2. miejsce?
Wszystko zależy od wyników w Rzymie. Jeśli Gauff osiągnie lepszy rezultat niż Polka, może ją wyprzedzić jeszcze przed French Open. Dla Świątek to moment na mobilizację – czas pokaże, czy odpowie na wyzwanie.
Komentarze (0)