26.02.2024

Zełenski ujawnił ilu ukraińskich żołnierzy zginęło na froncie

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, przemawiając na konferencji w Kijowie, przyznał, że wojna z Rosją, trwająca od lutego 2022 roku, pozostawiła za sobą ogromne straty. Nie zwykło się, aby ukraińscy liderzy podawali konkretne liczby ofiar konfliktu, jednak Zełenski postanowił podzielić się szokującymi danymi.

Według prezydenta Ukrainy, w wyniku wojny zginęło 31 tysięcy ukraińskich żołnierzy, a straty po stronie rosyjskiej są znacznie wyższe, szacowane na 180 tysięcy żołnierzy. Dodając, że każda strata jest dla Ukrainy ogromnym ciosem, Zełenski przypomniał, że trudno jest oszacować dokładną liczbę ofiar wśród ludności cywilnej, ale można mówić o dziesiątkach tysięcy ofiar.

Pomimo przekazania tych druzgocących danych, Zełenski skierował apel do partnerów z Zachodu, wzywając do większego zaangażowania w wspieranie Ukrainy w obliczu konfliktu z Rosją. Wyraził przekonanie, że pomoc i wsparcie międzynarodowe mogą mieć kluczowe znaczenie dla wyniku konfliktu, który może okazać się decydujący dla przyszłości Ukrainy.

Negocjacji z Putinem nie będzie – mówi Zełenski

Zełenski zaznaczył również potrzebę szybszego dostarczenia broni dla ukraińskiej armii oraz przejęcia rosyjskich aktywów zamrożonych w krajach europejskich na skutek sankcji.

W kontekście rozmów pokojowych z Rosją, prezydent Ukrainy wykluczył możliwość negocjacji z Władimirem Putinem, pytając retorycznie, czy można rozmawiać z człowiekiem, który zabija swoich oponentów politycznych. Zapewnił jednak, że Ukraina pozostaje otwarta na dialog, który może prowadzić do uznania porażki przez Rosję.

Prezydent Zełenski zwrócił uwagę na nadchodzące wybory w USA, które mogą wpłynąć na kształt dalszych działań międzynarodowych. Wcześniej szef kancelarii prezydenta zapowiedział szczyt pokojowy w Szwajcarii, na który Ukraina zamierza zaprosić przedstawicieli z 160 krajów.

W obliczu trudnej sytuacji, Ukraina oczekuje wsparcia i solidarności ze strony społeczności międzynarodowej, co może mieć decydujący wpływ na losy kraju i regionu. Czas pokaże, czy apel prezydenta Zełenskiego zostanie wysłuchany i przyniesie oczekiwane efekty.

Komentarze (0)