Chiński rząd zdecydował się na radykalny krok – całkowicie zablokował dostęp do platformy OnlyFans w swoim kraju. Oficjalnie platforma została uznana za „zagrożenie dla moralności narodowej i porządku społecznego”.
Do tej pory niektórzy użytkownicy mogli korzystać z serwisu przez VPN lub inne obejścia, jednak od połowy lipca 2025 roku wszelkie sposoby dostępu zostały zablokowane. W komunikatach urzędowych platforma opisywana jest jako symbol „rozpadu moralnego Zachodu” i „zepsuta zachodnia choroba”.
Zakaz wynika z obowiązującego w Chinach prawa, które zakazuje produkcji, sprzedaży i rozpowszechniania treści pornograficznych. Władze podkreślają, że serwisy promujące erotykę, indywidualizm czy zachodnie wzorce kulturowe mogą podważać stabilność społeczną i moralną.
Dla chińskich użytkowników oznacza to brak legalnego dostępu do OnlyFans. Wielu twórców, którzy wcześniej korzystali z platformy, straci teraz możliwość zarobku w tej formie. Blokada obejmuje poziom infrastruktury, co skutecznie uniemożliwia korzystanie z serwisu nawet przez VPN.
Zakaz jest także sygnałem dla firm technologicznych i twórców na całym świecie: chiński rynek cyfrowy pozostaje bardzo restrykcyjny, a regulacje lokalne mogą drastycznie wpływać na dostęp i model biznesowy platform.
Warto podkreślić, że ruch Chin wpisuje się w szerszą strategię kontroli internetu i przeciwdziałania wpływom zagranicznym. Państwo konsekwentnie działa na rzecz promowania „społecznej harmonii” i ograniczania treści, które uznaje za destabilizujące.
Zakaz OnlyFans jest przykładem tego, jak daleko władze mogą się posunąć, by regulować treści w sieci. To ostrzeżenie dla użytkowników i firm: globalna sieć nie jest pozbawiona granic, a lokalne przepisy mogą w każdej chwili ograniczyć dostęp do popularnych platform.

Komentarze (0)