Norwegia dołącza do rosnącej grupy państw europejskich, które tymczasowo zawieszają działanie strefy Schengen, wprowadzając tym samym kontrole na swoich granicach. Decyzja ta wynika z rosnącego zagrożenia terrorystycznego, które w ostatnich dniach władze w Oslo uznały za wysokie.
Nowe przepisy mają obowiązywać co najmniej do 22 października 2024 roku, choć norwescy urzędnicy zastrzegają, że zarówno okres ich stosowania, jak i sam zakres kontroli mogą zostać w każdej chwili przedłużone lub zaostrzone.
Wprowadzenie nowych obostrzeń granicznych jest odpowiedzią na rosnące niebezpieczeństwo aktów terrorystycznych w Europie. W ostatnich dniach norweskie służby specjalne zidentyfikowały kilka incydentów, które miały bezpośredni związek z osobami powiązanymi z Norwegią. Szczególnie niepokojący był atak na izraelską ambasadę w Kopenhadze, który miał miejsce 1 października 2024 roku, gdzie doszło do eksplozji ładunków wybuchowych. W wyniku śledztwa duńska policja zatrzymała kilku podejrzanych, z których co najmniej dwie osoby mają powiązania z Norwegią. To wydarzenie znacząco wpłynęło na podniesienie poziomu zagrożenia terrorystycznego, co skłoniło norweskie władze do podjęcia kroków nadzwyczajnych.
Podobne decyzje podejmują inne kraje europejskie, które zmuszone są balansować pomiędzy utrzymaniem otwartych granic w ramach strefy Schengen, a koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom. Wprowadzenie tymczasowych kontroli to mechanizm, który pozwala na zwiększoną kontrolę nad ruchem transgranicznym, co w obecnej sytuacji ma na celu ograniczenie ryzyka dalszych ataków.
Zbieranie większej ilości danych
Jak wyjaśniły norweskie służby, wprowadzone kontrole nie oznaczają, że każdy podróżujący zostanie poddany szczegółowej inspekcji. „Nie chodzi o to, aby przeprowadzać fizyczne kontrole wszystkich podróżnych. Naszym głównym celem jest zebranie większej ilości informacji o osobach przekraczających granicę oraz zwiększenie możliwości podejmowania działań, takich jak deportacje” – stwierdził rzecznik norweskiej policji, Tone Wangen.
Zbieranie dodatkowych informacji o pasażerach i podróżujących ma na celu zwiększenie kontroli nad potencjalnymi zagrożeniami, jakie mogą pojawić się na norweskiej granicy. Oznacza to, że na granicach mogą zostać wprowadzone kontrole dokumentów oraz weryfikacja danych osobowych, jednak bez większych utrudnień dla podróżnych, jak podkreślają norweskie służby. Policja zaznacza, że priorytetem pozostaje płynność ruchu granicznego, a wprowadzone procedury mają jedynie zwiększyć możliwości operacyjne służb.
Komentarze (0)