W Stanach Zjednoczonych na wielu stacjach benzynowych ceny paliwa różnią się w zależności od tego, czy płacimy gotówką, czy kartą. Dla turysty może to być zaskoczenie, ale dla mieszkańców to codzienność.
Na przykład na stacji Shell w Jersey City w stanie New Jersey galon benzyny kosztuje 3,09 dolara przy płatności gotówką, a już 3,19 dolara, jeśli użyjemy karty kredytowej. Diesel jest jeszcze droższy – 3,39 dolara. Różnica wydaje się niewielka, ale przy pełnym baku robi się z tego kilka dodatkowych dolarów.
Skąd to się wzięło? Chodzi o prowizje, jakie stacje muszą płacić firmom obsługującym płatności kartą. Za każdą transakcję trzeba oddać kilka centów, co w skali miesiąca daje naprawdę spore kwoty. Dlatego wiele stacji po prostu przerzuca ten koszt na klientów. Zamiast podnosić ceny wszystkim, ustalają dwie – niższą dla płacących gotówką i wyższą dla tych, którzy korzystają z kart.
Nie każdy jednak od razu orientuje się, że ceny są podwójne. Informacja zazwyczaj jest na tablicy przy wjeździe, ale łatwo ją przeoczyć – szczególnie wieczorem albo jeśli tankujemy w pośpiechu. Często też różnica wychodzi dopiero przy płaceniu lub patrzeniu na paragon. To może być frustrujące, zwłaszcza jeśli nie mamy przy sobie gotówki albo przyzwyczailiśmy się do płatności telefonem.
Dlatego jeśli planujesz wyjazd do USA albo po prostu chcesz wiedzieć, co i jak – warto zwracać na to uwagę. Płacąc gotówką, możesz zaoszczędzić kilka centów na galonie. Może to niewiele, ale w dłuższej perspektywie różnica robi się zauważalna – zwłaszcza jeśli dużo jeździsz.
Komentarze (0)