Warszawska policja zatrzymała obywatela Ukrainy, który w internecie groził podpaleniem polskich domów, jeśli Ukraińcy nie otrzymają świadczenia 800+. Sprawa wywołała duże poruszenie w sieci, a nagrania z jego groźbami pojawiły się przede wszystkim na TikToku.
Na filmach mężczyzna wprost stwierdza: „Jeżeli nie będzie 800+, Ukraińcy będą podpalać polskie domy”. Pokazuje przy tym nagrania z interwencji straży pożarnej w Warszawie, dodając, że „konsekwencje będą nieodwracalne”. Jak podkreślają osoby, które tłumaczyły nagranie z języka ukraińskiego, groźby nie są wyrwane z kontekstu i mają charakter bezpośredni wobec polskich obywateli.
Reakcja władz i służb
Kilka godzin po publikacji nagrań policja Komendy Stołecznej podjęła działania i zatrzymała mężczyznę. Wszczęto postępowanie, a Ukrainiec usłyszy zarzuty. Funkcjonariusze współpracują ze Strażą Graniczną, do której trafi wniosek o jego deportację.
BRAWO! Kilkanaście godzin po opublikowaniu nagrania w sieci policjanci Komendy Stołecznej Policji zatrzymali obywatela Ukrainy, który groził podpaleniami jeżeli zostanie im zabrane 800+
— Służby w akcji (@Sluzby_w_akcji) August 29, 2025
Wszczęto postępowanie, a mężczyzna usłyszy zarzuty. Policja współpracuje ze Strażą Graniczną,… pic.twitter.com/vUEJmyAxdU
Polityczne i społeczne reperkusje
Incydent wywołał reakcję polityków. Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dariusz Matecki, porównał retorykę sprawcy do działań Ukraińców w II Rzeczypospolitej, którzy podpalali domy i instytucje publiczne. Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu złożyła zawiadomienie do prokuratury, oczekując szybkiej reakcji i deportacji mężczyzny. Matecki opublikował na Twitterze, że posiada screeny i oryginały nagrań, które zostaną przekazane prokuraturze wraz z tłumaczeniem na język polski.
Władze zapewniają, że podejmą wszystkie niezbędne kroki, aby chronić obywateli i zapobiegać podobnym incydentom w przyszłości.
Ukrainiec radzi Polakom aby przywrócili im 800 plus bo inaczej nasze domy będą płonąć… https://t.co/aKJ833m9Bo
— DudekPL4 (@DudekPL4) August 28, 2025
Komentarze (0)