12.06.2025

A jednak! Michał Probierz podał się do dymisji

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Michał Probierz ogłosił, że rezygnuje z prowadzenia reprezentacji Polski. W krótkim, emocjonalnym oświadczeniu podkreślił, że to była jego wymarzona praca i ogromny zaszczyt, ale w obecnej sytuacji – jak sam stwierdził – lepiej będzie, jeśli ustąpi. To oficjalne pożegnanie brzmi spokojnie, ale cała sprawa ma drugie dno.

Rezygnacja selekcjonera to nie tylko osobista decyzja – to efekt trwającego od tygodni kryzysu w drużynie narodowej.

Najwięcej zamieszania wywołała decyzja Probierza o odebraniu opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu. Miała to być symboliczna zmiana pokoleniowa – opaska trafiła do Piotra Zielińskiego – ale wyszło inaczej. Lewandowski zrezygnował z udziału w najbliższych meczach, dopóki Probierz będzie selekcjonerem a media natychmiast zaczęły mówić o konflikcie w szatni. Zamiast świeżego startu zrobił się emocjonalny chaos.

Nastroje pogorszyły się jeszcze bardziej przed meczem z Finlandią. Jak donosili dziennikarze, kilku zawodników miało naciskać na selekcjonera, by cofnął swoją decyzję i wrócił do starego układu. Probierz się nie ugiął, ale sytuacja nie była już do uratowania. PZPN opublikował oświadczenie, próbując ratować wizerunek związku i trenera, ale cała sytuacja pokazała jedno – kadra jest wewnętrznie rozbita, a atmosfera daleka od sportowej jedności.

Dla Cezarego Kuleszy, prezesa PZPN, cała ta sytuacja była problemem, który narastał z dnia na dzień. Choć nikt nie mówił tego głośno, wydawało się, że dymisja to tylko kwestia czasu. Rezygnacja Probierza przyszła w chwili, gdy dzień wcześniej Cezary Kulesza przekazał, że nie zamierza zmieniać trenera.

Teraz reprezentacja stoi na rozdrożu. Kadra bez Lewandowskiego, bez trenera, z porażką w tle i ogromnym znakiem zapytania, co dalej. Probierz odszedł z honorem, nie rzucał winy na innych, ale jego odejście zostawia po sobie poważną lukę. Kolejny selekcjoner nie tylko będzie musiał zbudować zespół sportowo – przede wszystkim będzie musiał odbudować zaufanie i atmosferę. A to wcale nie musi być łatwiejsze niż zdobycie punktów na boisku.

Komentarze (0)