Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, zyskał w ostatnich latach znaczącą popularność, zwłaszcza wśród określonych grup społecznych i zawodowych. Analizując dane przedstawione w sondażu Wirtualnej Polski, można zauważyć kilka interesujących trendów dotyczących jego wyborców.
Poparcie dla Sławomira Mentzena rozkłada się dość równomiernie w różnych typach miejscowości. Największy odsetek zwolenników mieszka na wsiach (24%) oraz w miastach liczących od 100 tys. do 499 tys. mieszkańców (20%). Najmniejsze poparcie odnotowano w największych miastach – tych powyżej 500 tys. mieszkańców (17%) oraz w mniejszych ośrodkach miejskich od 20 do 99 tys. mieszkańców (17%). Może to sugerować, że Mentzen trafia zarówno do mieszkańców mniejszych miejscowości, jak i średnich miast, gdzie kwestie gospodarcze i podatkowe mają duże znaczenie.
Status społeczno-zawodowy wyborców
Największą grupą popierającą Mentzena są osoby prowadzące własną działalność gospodarczą – aż 34% jego zwolenników to przedsiębiorcy. To nie dziwi, biorąc pod uwagę jego liberalne podejście do gospodarki i propozycje obniżenia podatków. Drugą liczną grupą są pracownicy najemni (27%), co może świadczyć o tym, że Mentzen trafia także do osób niezadowolonych z obecnej polityki podatkowej i regulacyjnej.
Warto zwrócić uwagę, że rolnicy stanowią 23% jego elektoratu, co może wynikać z jego krytyki unijnych regulacji rolnych oraz oporu wobec polityki klimatycznej UE. Najmniejsze poparcie Mentzen otrzymuje wśród emerytów i rencistów (5%) oraz uczniów i studentów (12%), co pokazuje, że jego program przemawia głównie do osób aktywnych zawodowo.
Dochody a poparcie dla Mentzena
Największą grupą wyborców Mentzena stanowią osoby zarabiające powyżej 7000 zł netto miesięcznie (32%). To potwierdza tezę, że jego przekaz silnie trafia do osób zamożniejszych, które sprzeciwiają się wysokim podatkom. Równie wysokie poparcie mają osoby zarabiające od 5000 do 7000 zł (26%) oraz od 4000 do 5000 zł (19%).
Osoby o niższych dochodach (do 1999 zł) stanowią tylko 18% jego elektoratu, co sugeruje, że jego program mniej przekonuje osoby o najniższych zarobkach, które częściej mogą korzystać z polityki socjalnej.
Komentarze (0)