Marcin Gortat po raz kolejny udowodnił, że uważa się za lepszego od "zwykłych ludzi". W wywiadzie dla Kuby Wojewódzkiego były koszykarz nie tylko wykazał się żenującą niewiedzą (nie znał daty chrztu Polski, nie potrafił wymienić autora "Nad Niemnem", a tabliczka mnożenia przyprawiała go o zawrót głowy), ale przede wszystkim – wyraził swoją pogardę dla milionów Polaków.
„Małe miasteczka i wsie narzucają reguły mojej żonie i dziecku. Nie możemy sobie na to pozwolić”– oto prawdziwe credo Gortata. W tych słowach nie ma nawet cienia szacunku dla demokratycznych wyborów czy zrozumienia, że w Polsce żyją nie tylko warszawskie elity. Jest za to wyraźne przekonanie, że ludzie z prowincji to „ciemny motłoch”, który nie powinien decydować o niczym ważnym.
Dlaczego Gortat nienawidzi „Polski B”?
- Kompleks wyższości – skoro on, wielka gwiazda NBA, nie musi znać podstaw historii czy matematyki, to po co mają je znać „jacyś rolnicy spod Łomży”?
- Fałszywy obraz Polski – Gortat od lat mieszka za granicą i widzi ojczyznę przez pryzmat warszawskich salonów. Nie rozumie (albo nie chce rozumieć), że Polska to nie tylko wielkie miasta.
- Hipokryzja – sam przyznaje, że w szkole ledwo zdawał historię, ale to on ma prawo pouczać innych, „jak powinno być”.
- Internauci: „Gortat powinien zostać odesłany do podstawówki – nie tylko na matematykę, ale też na lekcje szacunku.”
Czy Gortat zrozumie, co zrobił?
Raczej nie. On wciąż żyje w bańce, w której tylko jego opinie się liczą. Ale Polacy już wyrobili sobie zdanie: gwiazdor, który gardzi własnymi rodakami, nie zasługuje na ich uwagę.
A Ty? Też masz dość tej pogardy?
Wykształcona elita, nie to co wy ciemnogród 🤡 pic.twitter.com/OSCr9vv0Yv
— Farmerka👩🌾 (@FarmerkaPL) June 7, 2025
Komentarze (0)