17.05.2024

Mazda stawia na diesla zamiast elektryków notując rekordowe zyski

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Tech
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

W dobie, gdy większość producentów samochodów skupia się na elektryfikacji swoich flot, Mazda postanowiła obrać inną drogę, koncentrując się na rozwoju silników Diesla. Ta odważna i nietypowa strategia przyniosła rezultaty, które przerosły najśmielsze oczekiwania. Japoński producent samochodów ogłosił, że w okresie 12 miesięcy kończącym się 31 marca 2024 roku, sprzedał na całym świecie aż 1,241 miliona pojazdów.

Wynik ten oznacza wzrost sprzedaży o 12% w porównaniu do poprzedniego roku, co stanowi najwyższy wynik w historii marki. To sukces, który pokazuje, że mimo globalnego trendu w kierunku elektryfikacji, tradycyjne napędy wciąż mają swoje miejsce na rynku i mogą przyciągnąć szeroką rzeszę klientów. Mazda, dzięki swojej unikalnej strategii, zdołała nie tylko utrzymać się na powierzchni, ale także osiągnąć rekordowe wyniki, które umacniają jej pozycję w branży motoryzacyjnej.

Nie tylko sprzedaż, ale także zyski Mazdy znacząco wzrosły w ostatnim roku. Firma zanotowała imponujące 1,59 miliarda euro czystego zysku, co oznacza wzrost o 76% w porównaniu do poprzedniego roku. Tak spektakularne wyniki pokazują, że mimo globalnego trendu w kierunku elektryfikacji, tradycyjne napędy wciąż mają silną pozycję na rynku. W obliczu rosnącej konkurencji ze strony producentów samochodów elektrycznych, Mazda udowodniła, że istnieje spora grupa klientów, którzy preferują sprawdzone rozwiązania z silnikami Diesla.

Mazda MX-30, jedyny elektryczny model w gamie

Mazda, która posiada w swojej ofercie jedynie jeden model elektryczny (MX-30) o niewielkim zasięgu, skoncentrowała się na produkcji ekonomicznych SUV-ów z potężnymi silnikami Diesla. Ta strategia okazała się strzałem w dziesiątkę, przyciągając klientów poszukujących niezawodnych i oszczędnych pojazdów. Wprowadzenie modeli takich jak CX-60 z silnikiem Diesla o pojemności 3,3 litra, dostępnych w wersjach o mocy 200 KM oraz 254 KM, spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem na rynku. Dzięki temu Mazda nie tylko zwiększyła sprzedaż, ale także znacząco poprawiła swoje wyniki finansowe, potwierdzając słuszność obranej strategii.

Mazda XC-60

Sukces SUV-ów z silnikiem diesla

Od 2023 roku Mazda wprowadziła na rynek model CX-60 z silnikiem wysokoprężnym o pojemności 3,3 litra, dostępnym w dwóch wersjach mocy: 200 KM i 254 KM. Ten model zyskał dużą popularność, szczególnie ze względu na niskie zużycie paliwa.

W kwietniu Mazda zaprezentowała jeszcze większego SUV-a – model CX-80, również z tym samym silnikiem Diesla. Model ten, dostępny w wersji 7-miejscowej, mimo ceny zaczynającej się od 280 tysięcy złotych, spotkał się z dużym zainteresowaniem klientów, co pokazuje, że rynek wciąż docenia tradycyjne, mocne silniki.

Model Mazda XC-80

Ameryka Północna Największym Rynkiem

Ameryka Północna pozostaje największym rynkiem dla Mazdy, gdzie sprzedano 514 tysięcy pojazdów. Modele takie jak CX-50, CX-70 oraz CX-90 cieszą się tam dużą popularnością. W Europie, Mazda sprzedała 180 tysięcy samochodów, co stanowi wzrost o 18%. Największym zainteresowaniem w Europie cieszą się modele Mazdy w Niemczech, gdzie sprzedano 46 tysięcy egzemplarzy. Na rodzimym rynku w Japonii sprzedano 160 tysięcy pojazdów, a w Chinach 97 tysięcy.

Mazda nie zamierza zwalniać tempa. Wprowadzenie nowego SUV-a CX-80 oraz Mazdy 2 Hybrid, która jest klonem Toyoty Yaris, ma dodatkowo zwiększyć sprzedaż. Mazda 2 Hybrid już teraz przyciąga klientów ceną zaczynającą się od 102 tysięcy złotych. Firma planuje sprzedać 1,4 miliona pojazdów do 31 marca 2025 roku, co ma przynieść zysk na poziomie 1,7 miliarda euro.

Komentarze (4)

  • Stefan pisze:

    Australia – Rynek 1.2m nowych aut, Mazda za 2023 sprzedała 100 tyśiecy..

  • zero.bog pisze:

    Samochody elektryczne to bezsprzecznie przyszłość Ludzkości (jeżeli Ludzkość jeszcze trochę przetrwa). Tyle tylko, że to dosyć odległa przyszłość. Jak na razie nie posiadamy nawet teorii, jak efektywnie zasilać takie pojazdy. Ale kiedyś taką wiedzę i możliwości techniczne pozyskamy.

  • Mały pisze:

    I tak powinno być. Ludzie sami wybiorą co jest lepsze. UE zaś utopi się w tych swoich reżimowych elektrycznych rozwiązaniach.

  • Elektrośmieć pisze:

    Elektryk jest po 10 latach gotowy do utylizacji