09.05.2025

Nigeryjczyk zaatakował Polaka na siłowni. Zwolnili go z aresztu i wrócił do Wielkiej Brytanii

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

W lutym 2025 roku na jednej z katowickich siłowni doszło do szokującego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie. Cudzoziemiec, obywatel Nigerii, zaatakował Polaka młotem ćwiczebnym, wymierzając cios w jego głowę. Na szczęście poszkodowany zdążył wykonać unik, a młot trafił go w łopatkę, co – jak podaje portal "Służby w Akcji" – zapobiegło tragedii.

Napastnik został zatrzymany przez policję i trafił na obserwację psychiatryczną. Eksperci orzekli, że w chwili ataku był on niepoczytalny – miał być pod wpływem marihuany zmieszanej z ketaminą, które zażył przed przyjściem na siłownię. W związku z tym prokuratura umorzyła sprawę, uznając, że cudzoziemiec nie był w stanie rozpoznać swojego czynu ani kierować swoim zachowaniem.

Decyzja ta wywołała burzę – zarówno wśród osób oburzonych lekceważeniem powagi sytuacji, jak i w kontekście potencjalnych konsekwencji. Co więcej, mężczyzna nie został objęty żadnymi restrykcjami dotyczącymi jego przemieszczania się. Wkrótce w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym chwali się, że jest już w drodze do Wielkiej Brytanii, podpisując je lakonicznie: „UK”.

źródło: Służby w Akcji

Brak dalszych działań prawnych wobec napastnika, mimo tak poważnego incydentu, rodzi pytania o skuteczność procedur w przypadkach przestępstw popełnianych przez osoby pod wpływem substancji psychoaktywnych, szczególnie w przypadku cudzoziemców. Czy niepoczytalność naprawdę może stanowić wystarczającą podstawę, by uniknąć konsekwencji za tak brutalny atak?

Komentarze (0)