W ostatnim czasie na tiktoku fenomenalną popularność zdobył były bramkarz między innymi Pogoni Szczecin, czy Śląska Wrocław. Mowa o Krzysztofie Pyskatym, który popularność w internecie zdobył dzięki swojemu kreatywnemu pomysłowi na promocję biznesu.
Krzysztof po zakończonej karierze piłkarskiej pracował w kilku miejscach, jednak od kilku lat zajmuje się prowadzeniem treningu bramkarzy. Do jego szkółki uczęszcza wielu młodych zawodników, a zajęcia odbywają się na boisku w okolicy Wrocławia.Do swojej działalności postanowił dołączyć firmę produkującą rękawice bramkarskie, jednak sukces jaki odniósł przeszedł jego najśmielsze oczekiwania. Marka rękawic nosi nazwę PowerKeeper, co jak wytłumaczył nam sam zainteresowany wywodzi się z jego pierwszych liter nazwiska oraz imienia – Pyskaty (Power) Krzysztof (Keeper). Uznanie wśród użytkowników tiktoka Krzysztof zyskał poprzez swoje filmy pokazujące możliwości chwytne jego rękawic. Swego rodzaju boiskowym powiedzonkiem stał się używany na filmikach zwrot “Ale kleją!”.
@powerkeeperby #powerkeeperbykrzysztofpyskaty #rekawicebramkarskie #bramkarz ♬ dźwięk oryginalny – power keeper by
Odbiorcy tik toka parodiują filmiki Krzysztofa próbując łapać piłkę w klapki, buty czy inne przedmioty. Postanowiliśmy zapytac samego właściciela marki PowerKeeper o to jak radzi sobie z nagłym wzrostem popularności. Zapytaliśmy o to, skąd pomysł na nagrywanie tiktoków i promowanie swojego produktu akurat za pomocą krótkich filmików.
@grotniki_boisko Test power keeper hybrydowych by@Krzysztof Pyskaty GK Coach wykonany przez @GIZOH #fyp #dc #dzordzo #opel #zgierz #grotniki #footballtiktok #pilkanozna #powerkeeperbykrzysztofpyskaty #footballedit ♬ dźwięk oryginalny – grotniki_boisko
Krzysztof Pyskaty: No wiadomo, trzeba się promować. W obecnych czasach nie wystarczy nazwisko i to, że grałem w klubach Ekstraklasy. Młodzież na pewno mnie nie zna z gry w piłkę. Była promocja poprzez kontrakty na rękawice z bramkarzami, jednak nie przynosiła zamierzonego efektu. Teraz po odpaleniu tiktoka rozdaję dużo zdjęć i autografów, często po prostu idąc na spacer zdarza mi się robić sobie zdjęcia z fanami.
Krzysztof powiedział nam również, że zawsze pyta osoby, które chcą z nim zdjęcie o to, skąd go znają, z gry w piłkę czy też z tiktoka. Wszyscy mówią, że z Tiktoka i Instagrama. Strategia marketingowa można rzec była strzałem w dziesiątkę!
@szymek._10 rękawice sie sprawdzają 💪💪@power keeper by #futbol #powerkeeper #viral#footballgloves #baller ♬ dźwięk oryginalny – ig:szymek._10
Redaktor: Czy widział Pan parodie pana filmików? Jak się Pan na nie zapatruje? Powiedzenie “Ale kleją!” chyba na stałe weszło już do piłkarskiego dialektu.
Krzysztof Pyskaty: Szczerze mówiąc, to widziałem że nawet firmy bukmacherskie i inne robią sobie z tego zwrotu reklamę. Fajne powiedzenie, wszyscy to podłapali i cieszę się z tego, bo mam popularność i zasięgi przez co firma może się rozwijać. Zawsze w każdym tiktoku, nawet jeśli jest to parodia przewija się nazwa PowerKeeper, no i to mnie cieszy, bo to promocja firmy.
Redaktor: Jak ze sprzedażą rękawic? Czy wraz z popularnością wzrosła również sprzedaż?
Krzysztof Pyskaty: Sprzedaż mega wzrosła. Wzrost zainteresowania jest tak dynamiczny, że muszę zamawiać w fabryce nowe partie. Bardzo mnie to cieszy, bo to jest bardzo dobra jakość rękawic, które mogę dostarczać klientom.
W trakcie rozmowy Krzysztof ujawnił nam, że nie spodziewał się tak dużego sukcesu marki PowerKeeper. Dotychczas zajmował się głównie treningiem bramkarzy, jednak widząc jak wzrasta zainteresowanie jego rękawicami, musi poświęcać też więcej czasu na rozwój tej marki. Nie zdążył stworzyć jeszcze strony internetowej do zamówień, więc obecnie sprzedaż odbywa się jeszcze poprzez media społecznościowe, bądź telefon.
Ale kleją