Radna KO i współpracowniczka Barbary Nowackiej obraża imigranta
15.09.2025

Radna KO i współpracowniczka Barbary Nowackiej obraża imigranta. Hipokryzja w praktyce?

Rafał Dobrzyński
Rafał Dobrzyński
NewsyPolityka
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Portal Trojmiasto.pl ujawnił nagranie, które rzuca cień na wizerunek gdańskiej radnej Koalicji Obywatelskiej, Sylwii Cisoń. Jak wynika z relacji kierowcy i zarejestrowanego dialogu, polityk miała wulgarnie zwyzywać taksówkarza - najprawdopodobniej obywatela Ukrainy - po tym, jak pomylił trasę.

Według informacji, Cisoń miała kazać mężczyźnie „wracać do swojego kraju”, a cała wymiana zdań miała gwałtowny, obraźliwy charakter. Tym samym radna i dyrektor biura poselskiego Barbary Nowackiej znalazła się w centrum medialnej burzy.

Od krytyki „języka nienawiści” do obrażania imigrantów

Sprawa budzi szczególne kontrowersje, ponieważ jeszcze niedawno ta sama radna krytykowała działania środowisk narodowych. Gdy w Gdańsku odbywał się marsz anyimigracki organizowany przez Młodzież Wszechpolską, Cisoń pisała w mediach społecznościowych, że sprzeciwia się „językowi nienawiści, dehumanizacji i pogardzie”.

Dziś jednak – jak wskazuje nagranie – to ona sama miała posłużyć się dokładnie takim językiem wobec imigranta, który pracuje w Polsce jako kierowca. Wypada zadać pytanie, gdzie przebiega granica między deklaracjami a codziennym zachowaniem polityków.

Konsekwencje dla KO i Barbary Nowackiej

Sprawa ma wymiar nie tylko wizerunkowy dla samej radnej, ale również dla Koalicji Obywatelskiej i posłanki Nowackiej, której Cisoń od lat towarzyszy w działalności politycznej. Z jednej strony KO stara się przedstawiać jako ugrupowanie otwarte, sprzeciwiające się mowie nienawiści i broniące praw mniejszości. Z drugiej – nagranie pokazuje sytuację, w której prominentna przedstawicielka tego środowiska zachowuje się w sposób jawnie ksenofobiczny.

Komentarze (0)