Wakacje to nie tylko czas urlopów i upałów, to również szczyt sezonu ogórkowego, kiedy media zasypują nas absurdalnymi doniesieniami, by zapełnić luki w programach. Oto top 10 najdziwniejszych, najbardziej bezsensownych, a jednak uwielbianych przez czytelników tematów, które co roku wracają jak bumerang.
10. Złoty Pociąg – wałbrzyski mit, który nie umiera
Co kilka lat pojawia się nowa grupa „odkrywców”, która twierdzi, że właśnie znalazła legendarny nazistowski pociąg ze skarbami. Tym razem ekipa „Złoty Pociąg 2025” (czy to rok, czy numer próby?) zapewnia, że tym razem to na pewno koniec poszukiwań. Media, oczywiście, rozpisują się o złotych sztabkach, bursztynowej komnacie i niemieckich roszczeniach, choć nikt jeszcze nic nie wykopał. Klasyka gatunku.
9. Libacja na Skwerku – najkrótszy artykuł w historii dziennikarstwa
21 sierpnia 2010 roku „Gazeta Wrocławska” opublikowała dwuzdaniowy tekst:
„Policjanci dostali zgłoszenie, że na skwerku grupka mężczyzn pije alkohol. Gdy przyjechali, nikogo nie było.”
Arcydzieło sezonu ogórkowego. Jak się okazało, autorka – 22-letnia Martyna Jurkiewicz – musiała wyprodukować cztery teksty na godzinę pod presją szefów. Wykonała zadanie perfekcyjnie.
8. Kamil Tumulec – legenda Legii i internetu
Co roku 8 lipca media życzą urodzin Kamilowi Tumulcowi – kibicowi Legii, którego dowód osobisty stał się memem dzięki podpisowi z literą „L” w kółeczku (jak Legia). Zero nowych informacji, ale ludzie i tak klikają. Mem nieśmiertelny jak wiara w mistrzostwo Warszawy.
7. Bazarkowa psychoza: „Czy stać cię jeszcze na truskawki?”
Lato to czas, gdy ceny owoców i warzyw stają się tematem numer jeden. Nagłówki brzmią jak scenariusze horrorów:
- „Ceny truskawek zaskoczyły! Ekspert wskazał powód.”
- „Polacy kochają te grzyby, ale ich nie stać. Ceny dostały szmergla.”
- „Drogie jagody? W tym roku będą drobne i rekordowo kosztowne.”
Wniosek: Jeśli chcesz zjeść owoc, lepiej weź kredyt.
6. Barszcz Sosnowskiego – zemsta Stalina w twoim ogródku
Co roku media ostrzegają przed tą „groźną rośliną”, która parzy, zabija i siała terror od lat 50. Tylko dziwne, że nikt nie ostrzega przed artykułami o barszczu Sosnowskiego, które są równie inwazyjne.
5. Kleszcze – małe dranie, wielki temat
„Rekordowa liczba kleszczy w tym roku!” – krzyczą portale. Co roku to samo. Gdyby wierzyć mediom, powinniśmy już dawno wymrzeć od boreliozy, a jednak jakoś żyjemy.
4. Pogoda – burza, która nigdy nie nadchodzi
„Gdzie jest burza?” – pyta TVN24 co 15 minut. Polskie Radio prowadzi dziennik pogodowy, jakby od tego zależały losy narodu. A potem i tak pada tylko na Mazurach.
3. Wakacyjne romanse – miłość pod palmami i ból portfela
Onet i Newsweek co lato serwują nam historie dojrzałych Polek, które zakochały się w Egipcjaninie młodszym o 20 lat.
- „Był przystojny, opiekuńczy, a potem okazało się, że ma żonę.”
- „Hiszpanie mają gorącą krew – usłyszała na pożegnanie.”
Morał: Wakacyjny romans to jak barszcz Sosnowskiego – lepiej nie dotykać.
2. Paragony grozy nad Bałtykiem – „10 zł za wejście do toalety?!”
Lato to czas, gdy każdy paragon z nadmorskiej knajpy staje się newsem narodowym:
- „Turyści w szoku! Za rybę z frytkami zapłacili 80 zł!”
- „Toaleta we Władysławowie droższa niż obiad w Biedronce!”
A potem nagle ci sami dziennikarze piszą o „paragonach rozkoszy”: - „Obiad dla czterech osób za 260 zł? To wcale nie drogo!”
Wniosek: Nad morzem jest tanio albo drogo – zależy, który portal czytasz.
1. Zakopiańskie jajecznice za 67 zł – górska grabież
Zakopane nie zawodzi. Co roku ktoś publikuje paragon z Krupówek i wszyscy się oburzają:
- „67 zł za jajecznicę? To już chore!” – pisze „Gazeta Wyborcza”.
- „Wygrywa w kategorii Paragon Grozy 2025!” – ogłasza Interia.
Ludzie wściekają się, udostępniają, komentują… A potem i tak tam jadą.
Komentarze (0)