Urszula Demkow
11.02.2025

Skandaliczna wypowiedź wiceminister Demkow. Tragedia w Siedlcach sprowadzona do „wyboru” ratownika

Michał Osial
Michał Osial
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

W obliczu tragedii, jaka rozegrała się w Siedlcach, gdzie ratownik medyczny został zaatakowany nożem podczas pełnienia swoich obowiązków i zmarł w wyniku odniesionych ran, każde słowo przedstawicieli rządu powinno być przemyślane, pełne empatii i wsparcia dla środowiska medycznego. Tymczasem wiceminister zdrowia Urszula Demkow, pytana o ten dramatyczny incydent, zaskoczyła wszystkich swoją wypowiedzią. Zamiast skupić się na realnych problemach bezpieczeństwa służb medycznych, wiceminister zasugerowała, że zmarły ratownik mógł wcześniej odejść na emeryturę, a dalsza praca była jego własnym wyborem.

„To był jego wybór” – słowa, które nie powinny paść

Rozmowa z wiceminister Demkow odbyła się na antenie Polskie Radio RDC. Dziennikarz rozpoczął wywiad od pytania o wydarzenia w Siedlcach, gdzie 62-letni ratownik został śmiertelnie zaatakowany nożem przez pacjenta. Było to jedno z wielu pytań o bezpieczeństwo pracowników służby zdrowia i ewentualne działania rządu mające na celu ich lepszą ochronę.

Odpowiedź minister była jednak szokująco oderwana od rzeczywistości:

Ważne jest też to, że ratownicy już w tej chwili mogą pracować krócej, bo do 60. roku życia. Ten pan miał 62 lata, więc był już w wieku emerytalnym. To był jego wybór.

Brak empatii i przerzucanie odpowiedzialności na ofiarę

Słowa Urszuli Demkow spotkały się z natychmiastową reakcją środowisk medycznych oraz internautów. Patryk Słowik, dziennikarz, napisał na platformie X:

Za tę wypowiedź wiceminister Demkow powinna zostać odwołana. Jak w ogóle można wpaść na pomysł, by będąc pytaną o zabójstwo ratownika medycznego, powiedzieć, że mógł wcześniej odejść na emeryturę i dalsza praca to był jego wybór?

Wypowiedź wiceminister Demkow nie tylko bagatelizuje tragedię, ale również sugeruje, że śmierci można było uniknąć, gdyby ratownik zdecydował się zakończyć karierę. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna – w Polsce brakuje ratowników medycznych, a wielu z nich, mimo wieku emerytalnego, kontynuuje pracę z powodu powołania lub braku następców.

Zamiast docenić ich poświęcenie, wiceminister wskazuje na ich wiek jako kluczowy element tego tragicznego zdarzenia.

Komentarze (0)