Rafał Brzoska, przedsiębiorca i twórca InPostu, opublikował niedawno wpis na platformie X, który wzbudził spore poruszenie. Odniósł się do listy zawodów, które – według danych Microsoftu – są najbardziej narażone na wpływ sztucznej inteligencji. I choć mówił o tym już miesiąc temu, to teraz podkreśla: prognoza, że 25 proc. zawodów może zniknąć w ciągu dwóch lat, może być... zbyt ostrożna.
Lista opublikowana przez Microsoft to Top 40 zawodów z najwyższym współczynnikiem podatności na zastosowanie AI. To nie science-fiction – to bardzo konkretne analizy, oparte na wskaźnikach takich jak zakres czynności możliwych do zautomatyzowania czy zgodność celów użytkownika z możliwościami AI.
Kto jest na celowniku?
Pierwsze miejsca zajmują zawody językowe, administracyjne i obsługowe. Oto niektóre przykłady z samej góry tabeli:
- Tłumacze
- Historycy
- Pracownicy obsługi pasażerów (np. lotniska)
- Sprzedawcy usług – ogromna grupa: ponad 1,1 miliona osób. AI może objąć aż 84% ich zadań.
- Pisarze i autorzy
Szczególnie istotne jest to, że AI nie tylko zastępuje rutynowe czynności, ale także wchodzi w obszary twórcze i analityczne. Na liście znajdziemy bowiem także:
- Dziennikarzy i reporterów,
- Politologów,
- Analityków danych,
- Redaktorów,
- Nauczycieli akademickich – nawet na poziomie uniwersyteckim.
Brzoska: „To może być konserwatywne założenie”
We wpisie Brzoska zaznaczył, że jego wcześniejsza prognoza – 25% zawodów zniknie w dwa lata – może być zbyt łagodna. Pisze z ironią o „profesorach”, którzy sądzą inaczej. Tymczasem dane Microsoftu potwierdzają, że nie mówimy już o dalekiej przyszłości, tylko o najbliższych miesiącach i latach.
Co to oznacza? Nie chodzi wyłącznie o bezrobocie – transformacja zawodowa może być równie szybka, co bezlitosna. Osoby bez dostępu do nowych kompetencji, bez wsparcia w przekwalifikowaniu się, mogą znaleźć się poza rynkiem pracy.
Top 40 zawodów, które wg Microsoft będą najszybciej zastąpione przez AI lub znacząco AI wpłynie na te zawody-a to tylko top 40 z kilkuset. 25 proc zawodów, które znikną, o których pisałem miesiąc temu w dwa lata to może być konserwatywne założenie, no ale są „profesorzy”… pic.twitter.com/d9UkcKToSb
— Rafał Brzoska (@RBrzoska) July 31, 2025
Duży może mniej się bać?
Zaskakuje również to, że wiele zawodów na liście to etaty w wielkich firmach, instytucjach czy branżach kreatywnych – a więc teoretycznie bardziej „bezpieczne” profesje. W praktyce jednak okazuje się, że AI doskonale radzi sobie z analizą danych, tworzeniem tekstu, pisaniem kodu, a nawet z zadaniami logiczno-analitycznymi.
Na liście są też:
- Nauczyciele bibliotekoznawstwa,
- Modele,
- Geografowie,
- Doradcy finansowi,
- Analitycy marketingowi.
To pokazuje skalę nadchodzącej zmiany. Nie wystarczy już znać swój fach – trzeba zrozumieć, jak zmieni go AI.
Nie jesteś bez szans – ale musisz działać
Dane z zestawienia Microsoftu mogą działać jak zimny prysznic, ale też jako ostrzeżenie i motywacja. Jeżeli jesteś w jednej z wymienionych branż – nie panikuj. Ale zignorowanie tych sygnałów to błąd.
Niektóre zawody nie znikną całkowicie – ale ich charakter radykalnie się zmieni. Przykładowo: dziennikarze będą musieli stać się weryfikatorami AI, a nie tylko twórcami treści. Doradcy – specjalistami od interpretacji wyników, a nie tylko ich prezentacji.
Komentarze (0)