08.05.2024

Ukraińskie graffiti pod Pałacem Kultury

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

W ostatnich dniach w Warszawie, w okolicy Pałacu Kultury i Nauki, pojawiło się kontrowersyjne graffiti z symbolem ukraińskiego pułku AZOV - jednego ze Specjalnych Pododdziałów Ochrony Porządku Publicznego na Ukrainie. Symbol ten, który pojawił się na murze, jest związany z utworzonym w maju 2014 roku pułkiem w związku z nasilaniem się na Ukrainie separatyzmu prorosyjskiego.

Informacja o obecności tego symbolu szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych. Internauci podkreślali, że reakcja Polaków na ukraiński symbol była natychmiastowa – został on zamalowany. Jednak niektórzy zwracali uwagę, że „Czarną farbą by się to przydało poprawić”, co świadczy o silnych emocjach i niezadowoleniu wobec obecności tego typu symboli w przestrzeni publicznej.

Zjawisko pojawiania się ukraińskich symboli w polskich miastach staje się coraz bardziej widoczne. Dla wielu Polaków jest to powód do niepokoju, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu na Ukrainie oraz wzrostu nastrojów nacjonalistycznych w niektórych środowiskach.

Pułk AZOV budzi wiele kontrowersji. Jego członkowie są często utożsamiani z nacjonalizmem i skrajnym prawicowym światopoglądem. Jednocześnie pułk ten brał udział w działaniach wojennych na wschodniej Ukrainie przeciwko separatystom prorosyjskim.

Warto zaznaczyć, że nie jest to jedyny przypadek pojawienia się symboli związanych z Ukrainą w Polsce. Coraz częściej można zauważyć flagi ukraińskie czy inne symbole na murach budynków czy na plakatach. Dla wielu osób oznacza to wyraz wsparcia dla Ukrainy w jej walce o suwerenność i niepodległość, ale dla innych może być powodem do obaw o bezpieczeństwo czy prowadzenie propagandy.

Obecność symboli takich jak AZOV w Polsce staje się często przedmiotem debaty publicznej. Jedni uważają, że są one wyrazem solidarności z Ukrainą w trudnych czasach, inni zaś obawiają się ich konsekwencji dla bezpieczeństwa i stabilności regionu.

Komentarze (7)