31.01.2025

Berlin od lat wstrzymuje budowę pomnika polskich ofiar. Pamięć niewygodna dla Niemców

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Decyzja o budowie w Berlinie pomnika polskich ofiar II wojny światowej zapadła już w 2020 roku, jednak od tamtej pory projekt nie posunął się naprzód. Mimo że niemiecki parlament zatwierdził wzniesienie pomnika oraz Domu Polsko-Niemieckiego, wciąż nie rozpoczęto realizacji tych planów.

Warszawski korespondent „Die Welt”, Philipp Fritz, zwraca uwagę, że w Niemczech często bagatelizuje się skalę zbrodni popełnionych podczas okupacji Polski. Jego zdaniem pomnik miał nie tylko upamiętniać zamordowanych Polaków, ale również pełnić rolę edukacyjną oraz przyczyniać się do zacieśniania relacji polsko-niemieckich. Niestety, brak postępów w tej sprawie budzi coraz większe niezadowolenie w Warszawie.

Bundestag ciągle przekłada debatę

Jednym z głównych problemów jest brak jednomyślności wśród niemieckich polityków. Choć koncepcja Domu Polsko-Niemieckiego została opracowana na początku 2024 roku, to debata w Bundestagu jest nieustannie przekładana. Część polityków obawia się „renacjonalizacji pamięci”, co mogłoby prowadzić do żądań budowy kolejnych pomników dla innych narodów. Przeciwko projektowi stoi grupa posłów określana jako „politycy kulturalni”, którzy skutecznie opóźniają realizację pomnika.

Pomnik ma jednak również swoich zwolenników, wśród których znajdują się niemieccy politycy zajmujący się stosunkami zagranicznymi. Do tej grupy należą m.in. koordynator ds. współpracy z Polską Dietmar Nietan, były szef MSZ Heiko Maas oraz posłowie CDU Paweł Ziemiak i Knut Abraham. Podkreślają oni, że budowa pomnika może pomóc w odbudowie relacji między Polską a Niemcami, które w ostatnich latach były napięte.

Nie ma co liczyć na pomnik w 2025

Polski rząd postanowił zwiększyć presję dyplomatyczną, a ambasador RP w Berlinie Jan Tombiński prowadzi rozmowy z kluczowymi politykami niemieckimi. Zaproponowano także nową lokalizację dla pomnika – teren dawnej Opery Krolla w centrum Berlina. Jednak zdaniem Dietmara Nietana projekt nie ma szans na realizację w 2025 roku ze względu na ograniczenia budżetowe.

Warszawa ma jednak nadzieję na przełom po niemieckich wyborach parlamentarnych, które odbędą się 23 lutego. Przyszły kanclerz Friedrich Merz mógłby nadać sprawie nowy bieg, jeśli polski rząd znajdzie z nim wspólny język. Polska dyplomacja liczy, że w maju uda się przełamać impas i przyspieszyć proces budowy pomnika, który dla wielu wciąż pozostaje symbolem niezałatwionych spraw z przeszłości.

Komentarze (0)