28.07.2025

Burmistrz Londynu unika odpowiedzi na pytanie o gangi gwałcicieli: spięcie podczas sesji rady

Rafał Dobrzyński
Rafał Dobrzyński
Polityka
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Podczas posiedzenia Rady Londynu doszło do napiętej wymiany zdań pomiędzy kandydatką Partii Konserwatywnej na burmistrza Londynu, Susan Hall, a obecnym burmistrzem, Sadiqiem Khanem. Hall wielokrotnie pytała burmistrza o istnienie tzw. „gangów gwałcicieli” w Londynie - nawiązując do znanych skandali z innych miast, takich jak Rotherham czy Bradford - jednak nie doczekała się jednoznacznej odpowiedzi.

Gangi gwałcicieli

Susan Hall rozpoczęła pytanie, precyzując, że nie pyta o gangi związane z handlem narkotykami (tzw. „county lines”), lecz o konkretne grupy przestępcze, które systematycznie gwałciły i wykorzystywały nieletnie dziewczęta – podobne do tych, które były przedmiotem głośnych śledztw w innych częściach Wielkiej Brytanii.

Sadiq Khan, mimo wielokrotnych próśb o udzielenie jednoznacznej odpowiedzi, unikał klarownego „tak” lub „nie”. W zamian podkreślał ogólne działania miasta na rzecz walki z przestępczością seksualną, takie jak powołanie specjalnych ośrodków wsparcia dla ofiar, stworzenie listy „V100” – stu najgroźniejszych przestępców w Londynie – oraz zatrudnienie dodatkowych funkcjonariuszy do ochrony dzieci.

Ostra wymiana zdań

„Nie wiem, dlaczego pani jest tak nerwowa” – stwierdził Khan, niejednokrotnie prosząc Hall o doprecyzowanie pytania, mimo że ta wyraźnie określiła, że pyta o grupy przestępcze, które wykorzystują dziewczęta do celów seksualnych, podobnie jak w przypadkach z północy kraju.

Frustracja Hall była wyraźna: „Zadałam proste pytanie: czy mamy takie gangi w Londynie, tak czy nie?”, dodała, podkreślając, że nie oczekuje szczegółowych danych lokalizacyjnych, lecz ogólnej informacji na temat skali problemu.

Mimo licznych prób dopytania, burmistrz nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na postawione pytanie, co wywołało krytykę ze strony obserwatorów i części opinii publicznej. Krytycy Khana zarzucają mu unikanie trudnych tematów i brak przejrzystości w kwestii bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w Londynie.

Temat tzw. „grooming gangs” od lat jest niezwykle wrażliwy społecznie i politycznie, szczególnie po głośnych skandalach w Rotherham, Rochdale i Telford, gdzie setki dziewcząt były systematycznie wykorzystywane przez zorganizowane grupy. Brak jednoznacznej odpowiedzi ze strony władz Londynu może potęgować społeczne obawy o skalę tego zjawiska w stolicy

Komentarze (0)