Chiny wprowadzają nową erę technologii porządkowej. W miastach takich jak Wenzhou pojawił się właśnie przełomowy wynalazek – policyjny robot sferyczny RT-G, który potrafi nie tylko patrolować niebezpieczne rejony, ale również rozpoznawać twarze, śledzić podejrzanych i interweniować bez udziału człowieka.
Zaprojektowany przez firmę Logon Technology, RT-G to bezprecedensowe połączenie sztucznej inteligencji, nowoczesnych środków przymusu i ekstremalnej mobilności.
Kulisty patrolowy tytan
Na pierwszy rzut oka RT-G wygląda futurystycznie: przypomina kulisty pojazd z filmów science-fiction. Ale to, co wyróżnia go naprawdę, to funkcjonalność dostosowana do każdego terenu. Dzięki specjalnej konstrukcji i połączeniu kół terenowych z wodnymi śrubami napędowymi, RT-G może poruszać się po:
- nawierzchniach skalistych,
- błotnistych obszarach,
- terenach zalanych wodą.
Rozwija przy tym prędkość do 35 km/h, co czyni go zdolnym do szybkiej reakcji w terenie – zarówno miejskim, jak i naturalnym.
AI, która patrzy, rozpoznaje i podejmuje decyzje
W sercu RT-G znajduje się potężna sztuczna inteligencja. Dzięki zestawowi kamer 360°, termowizji, precyzyjnemu GPS i zaawansowanemu systemowi rozpoznawania twarzy, robot potrafi:
- skanować tłumy i wykrywać osoby o podejrzanym zachowaniu,
- zidentyfikować poszukiwanego przestępcę w czasie rzeczywistym,
- śledzić cel z chirurgiczną precyzją – nawet w ciemności, deszczu czy tłumie.
To narzędzie, które – jak mówią niektórzy eksperci – zmienia reguły gry w zakresie monitorowania i egzekwowania prawa.
Robot, który interweniuje
RT-G to nie tylko bierny obserwator. Został wyposażony w środki przymusu bezpośredniego, które pozwalają mu na skuteczną, a jednocześnie nieszkodliwą interwencję:
- rozpylacze gazu łzawiącego – do rozpędzania tłumów lub unieszkodliwienia agresora,
- sieci chwytające – do zatrzymania osoby bez użycia przemocy,
- odstraszacze dźwiękowe – które mogą obezwładnić lub zdezorientować cel.
Taka konstrukcja pozwala robotowi przeprowadzać interwencje w miejscach, gdzie obecność ludzi jest zbyt ryzykowna – np. w trakcie zamieszek, akcji ratunkowych w strefach skażonych, czy poszukiwań w trudnodostępnym terenie.
Już w użyciu – i to skutecznie
RT-G nie jest już prototypem. Chińskie służby wprowadzają go do codziennej pracy – m.in. w Wenzhou, gdzie:
- patroluje dzielnice podwyższonego ryzyka,
- monitoruje wydarzenia masowe,
- wspiera policję w akcjach poszukiwawczych i ratowniczych.
Pierwsze raporty z jego użycia wskazują na dużą skuteczność i akceptację społeczną, szczególnie w sytuacjach, gdzie liczy się czas i precyzja reakcji.
Nowy wymiar bezpieczeństwa czy cyfrowa inwigilacja?
Choć technologia RT-G wzbudza podziw, nie brakuje głosów krytycznych. Organizacje zajmujące się prawami człowieka i ochroną prywatności ostrzegają przed nadmierną automatyzacją nadzoru publicznego i możliwością nadużyć:
„Zdolność do śledzenia i identyfikacji każdej osoby w przestrzeni publicznej przez autonomiczne maszyny otwiera drzwi do społeczeństwa permanentnej inwigilacji” – ostrzegają eksperci.
Władze Chin nie komentują tych zarzutów, koncentrując się na efektywności operacyjnej i bezpieczeństwie obywateli.
Bez wątpienia RT-G to technologiczna rewolucja. Dzięki połączeniu AI, mobilności i środków przymusu staje się nowym narzędziem do walki z przestępczością i zapewniania bezpieczeństwa – nie tylko w Chinach. W przyszłości podobne rozwiązania mogą trafić także do innych krajów, redefiniując sposób, w jaki patrzymy na egzekwowanie prawa.
Komentarze (0)