Coca-Cola i Pepsi, globalni giganci branży napojów, stają w obliczu poważnych wyzwań, które mogą znacząco zmienić ich pozycję na rynkach międzynarodowych. Kraje muzułmańskie wprowadzają szeroko zakrojone bojkoty, uznając te amerykańskie marki za symbole wsparcia dla Izraela w kontekście konfliktu w Strefie Gazy. Jak informuje Reuters, straty finansowe tych firm są trudne do oszacowania, jednak efekty bojkotu są już wyraźnie odczuwalne w całym regionie.
Decyzja o bojkocie marek takich jak Coca-Cola i Pepsi nie jest zaskoczeniem w kontekście narastającego napięcia geopolitycznego na Bliskim Wschodzie. W odpowiedzi na eskalację konfliktu w Strefie Gazy, kraje muzułmańskie coraz częściej bojkotują amerykańskie firmy, które kojarzone są z polityką zagraniczną Stanów Zjednoczonych i ich wsparciem dla Izraela. Chociaż straty są trudne do dokładnego oszacowania, według danych NielsenIQ, globalne marki napojów odnotowały 7-procentowy spadek sprzedaży w regionie w pierwszej połowie 2024 roku. Udział tych marek na rynku Bliskiego Wschodu spadł o 4 proc.
Znaczące straty na głównych rynkach
Egipt, będący jednym z kluczowych rynków dla Coca-Coli i Pepsi, stanowi wyraźny przykład skali problemu. Coca-Cola, która jeszcze w 2023 roku notowała solidne wzrosty sprzedaży na poziomie jednocyfrowym, teraz odnotowuje znaczący, dwucyfrowy spadek sprzedaży. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku PepsiCo, które również zmaga się z wyraźnym osłabieniem pozycji na rynku. W Egipcie konsumentów coraz bardziej przekonują lokalne alternatywy, co stawia gigantów branży napojów w trudnej sytuacji.
W Pakistanie również obserwuje się podobną tendencję. Udział Coca-Coli w rynku napojów spadł z 6,3 proc. do 5,7 proc., a PepsiCo z 10,8 proc. do 10,4 proc. Choć różnice mogą wydawać się subtelne, w rzeczywistości przekładają się one na miliony dolarów strat dla obu firm. GlobalData podkreśla, że spadki te są bezpośrednim efektem bojkotu, a także rosnącej popularności lokalnych marek napojów.
Lokalne marki na fali wznoszącej
W miarę jak bojkot Coca-Coli i Pepsi zyskuje na sile, na rynku pojawiają się nowe, lokalne marki, które z powodzeniem zdobywają udziały w rynku. Przykładem może być Pakistan, gdzie lokalne napoje takie jak Cola Next i Pakola znacząco zwiększyły swój udział w rynku z 2,5 proc. do 12 proc. Konsumenci w krajach muzułmańskich coraz częściej wybierają produkty rodzime, postrzegane jako bardziej związane z lokalnymi wartościami i tradycjami.
W Egipcie lokalna marka V7 nie tylko odnotowała wzrost sprzedaży o 40 proc. na rynku krajowym, ale także trzykrotnie zwiększyła swój eksport w porównaniu do zeszłego roku. Sukces tych marek pokazuje, że konsumenci w regionie chętnie wspierają produkty, które nie mają związków z zagranicznymi, szczególnie amerykańskimi, korporacjami.
Czy bojkoty zmienią globalne strategie?
W obliczu narastającej presji ze strony lokalnych marek oraz politycznych bojkotów, Coca-Cola i PepsiCo mogą być zmuszone do zrewidowania swoich strategii marketingowych i biznesowych w regionie Bliskiego Wschodu oraz innych krajach muzułmańskich. Mimo że firmy te wciąż dominują na globalnych rynkach, ich silna pozycja w regionie wydaje się coraz bardziej zagrożona.
Reuters przypomina, że w 2023 roku Coca-Cola uzyskała przychody w wysokości 8 miliardów dolarów z regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, podczas gdy PepsiCo odnotowało 6 miliardów dolarów przychodów z regionu Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Południowej. Spadki sprzedaży w pierwszej połowie 2024 roku mogą znacząco wpłynąć na te liczby, zmuszając globalnych gigantów do poszukiwania nowych sposobów na odzyskanie zaufania konsumentów.
Komentarze (0)