Pokolenie Alfa, czyli dzieci urodzone od 2010 roku, staje w obliczu kryzysu czytelnictwa, który może mieć długotrwałe konsekwencje dla ich edukacji i rozwoju intelektualnego. Z badań oraz obserwacji nauczycieli wynika, że coraz więcej dzieci nie opanowuje podstawowych umiejętności czytania przed trzecią klasą szkoły podstawowej.
Jest to kluczowy moment, ponieważ w późniejszych latach brak tych umiejętności znacząco utrudnia naukę. Eksperci alarmują, że nawet ci uczniowie, którzy opanowali czytanie, unikają lektur o bardziej skomplikowanej strukturze zdaniowej, preferując krótkie streszczenia lub teksty w uproszczonej formie.
Nowe wyzwania w edukacji
Joshua McGoun, doświadczony nauczyciel z Maryland, od lat obserwuje, jak zmieniają się umiejętności jego uczniów. Jednym z jego eksperymentów edukacyjnych było wręczanie dzieciom książek do góry nogami i od tyłu, aby sprawdzić, czy potrafią je prawidłowo obrócić i otworzyć. Jeszcze dekadę temu był to dla uczniów prosty test, dziś wielu z nich nie radzi sobie z tym zadaniem. Według McGouna wynika to z ograniczonego kontaktu dzieci z fizycznymi książkami oraz nadmiernego korzystania z technologii cyfrowych, które zmieniają sposób, w jaki przyswajamy informacje.
Technologie a zmiana nawyków czytelniczych
Zmiana nawyków czytelniczych u dzieci i młodzieży wiąże się bezpośrednio z rosnącym wpływem technologii. Urządzenia cyfrowe, takie jak tablety i smartfony, zdominowały codzienność pokolenia Alfa. Treści konsumowane na ekranach są krótkie, atrakcyjne wizualnie i nie wymagają głębszego skupienia. Dzieci przyzwyczajone do takich form przekazu mogą mieć trudności z utrzymaniem uwagi na dłuższych tekstach. Rodzice i nauczyciele często zwracają uwagę na spadek zainteresowania tradycyjnymi książkami, a także na rosnącą niechęć do czytania lektur szkolnych.
Wczesne zaniedbania prowadzą do trudności
Eksperci podkreślają, że wczesne zaniedbania w nauce czytania mogą prowadzić do poważnych trudności w dalszej edukacji. Umiejętność czytania i rozumienia złożonych tekstów jest fundamentem nauki w przedmiotach takich jak historia, nauki przyrodnicze czy matematyka. Dzieci, które nie opanują tych umiejętności we właściwym czasie, mogą odczuwać frustrację, co prowadzi do dalszego unikania czytania. Nauczyciele coraz częściej apelują o wprowadzenie programów wspierających rozwój czytelnictwa wśród najmłodszych, takich jak warsztaty z czytania czy zajęcia w bibliotekach.
Potrzebne działania wspólne
Rozwiązanie problemu wymaga zaangażowania rodziców, nauczycieli i decydentów edukacyjnych. Rodzice powinni zachęcać dzieci do czytania od najmłodszych lat, korzystając z tradycyjnych książek, a nie tylko e-booków czy aplikacji edukacyjnych. Nauczyciele mogą stosować innowacyjne metody nauczania, które uczynią czytanie bardziej atrakcyjnym. Jednocześnie system edukacji powinien dostosować się do wyzwań cyfrowego świata, balansując pomiędzy tradycyjnym czytelnictwem a nowoczesnymi technologiami.
Dzieci są teraz tak głupie że potrafią położyć zeszyt na ławce i dotykać go w taki sposób jakby był tabletem aby się zmieniła strona, nie wierzą gdzie mieszkają i nie znają podstawowych nazw w okolicy, nie znają i nie rozumieją nazw w przyrodzie. Ale to jeszcze nic jeszcze głupsi są ich rodzice, są zazwyczaj bardzo aroganccy i przedmiotowi właśnie tacy ludzie się łatwiej rozmnażają w zdegenerowanym systemie który mamy teraz. Płytcy sfrustrowani pół-gangsterzy bez wyobraźni i z uszkodzoną empatią.
Dlaczego dzieciaki kiedyś czytały książki.
Bo nie było alternatywy.
Powód? Oczywiście internet! Nie ponad 13 książek na rok w szkole, w których nie możesz się zastanowić nad własną interpretacją bo przecież nauczyciel i wydawnictwo greg wie lepiej w opracowaniu. Ludzie nie czytają książek bo zwyczajnie technologia je zastąpiła. Wystarczy spojrzeć sobie ile na youtube jest interpretacji i analiz gier, które sięgają 4 godzin. No ale przecież młodzież nie umie sie skupić, więc to pewnie Boty!
Tak samo można powiedzieć że nikt nie umie już jeździć konno, nikt nie umie robić domków na drzewie czy nikt nie umie zabić mamuta dzidą. Czasy się zmieniają, gdy nie ma potrzeby czegoś wiedzieć, to się o tym zapomina. Czekam na to aż ktoś mi poda numer rękawiczki Izabeli Łęckiej, bo przecież to wiedza która świadczy że sie umie czytać 😉
Ludzie czytają książki, pomimo rozwoju technologii. Nie mierz innych swoją miarą.