Na jednej z gliwickich grup na Facebooku pojawił się wpis opisujący sytuację na ulicy Architektów w dzielnicy Ostropa. Grupa małych dziewczynek, które sprzedawały lemoniadę, zostały pouczone przez straż miejską o zakazie handlu ulicznego i musiały zakończyć swoją działalność.
„Dziewczynki zostały pouczone, że nie wolno sprzedawać na ulicy lemoniady i musiały rozejść się do domu. Na szczęście skończyło się bez mandatu. Szkoda dzieciaczków.” – napisał jeden z użytkowników grupy.
Reakcje mieszkańców
Informacja szybko zyskała na popularności, wywołując mieszane reakcje wśród mieszkańców Gliwic. Wielu z nich wyraziło swoje oburzenie, uważając interwencję straży miejskiej za przesadną. „Czy naprawdę straż miejska nie ma ważniejszych spraw do załatwienia niż przeganianie dzieci?” – pyta jedna z komentujących osób. Inni z kolei podkreślają, że prawo jest prawem i każdy, niezależnie od wieku, powinien je przestrzegać.
Prawo a rzeczywistość
Warto przypomnieć, że sprzedaż towarów na ulicy bez odpowiednich zezwoleń jest nielegalna. Straż miejska miała więc podstawy do interwencji. Niemniej jednak, przypadek dziewczynek sprzedających lemoniadę jest przykładem na to, jak czasami przepisy mogą wydawać się zbyt surowe w stosunku do rzeczywistości.
Reakcja Straży Miejskiej
Do sprawy odniosła się Straż Miejska w Gliwicach poprzez wpis na Facebooku. Z informacji możemy się dowiedzieć, że strażnicy zostali wezwani na miejsce po otrzymanym zgłoszeniu o sprzedaży lemoniady bez odpowiednich zezwoleń. Gliwicka Straż Miejska przeprowadziła interwencję i poinformowała dzieci dlaczego nie mogą sprzedawać lemoniady.

List matki jednej z dziewczynek
Gliwicka Straż Miejska udostępniła skan listu, który miała otrzymać od matki jednej z dziewczynek. Wielu komentujących wskazuje na fakt, że dokument został podpisany jedynie imieniem.

Pokażcie twarzy tych bab ze straży
Dokładnie
Państwo silne wobec słabych, słabe wobec silnych.
Jak zwykle kurwiszony bez wykształcenia.
Coś o higienie przy sprzedaży artykułów spożywczych te dziewczynki wiedziały?
Pewnie nie. Ty kupując powinieneß pomyśleć czy siė po lemoniadzie posra.z czy nie.
Zatrudnij się w jakimś Gastro w Gliwicach i potem pogadamy o higienie
o jakiej higienie piszesz idioto jakaw latach 80-90 sprzedawano z saturatora sok z woda. Z jednej szklanki pił jeden za drugim płukanie pod ta sama woda 😀 baranie
Ewa66lat: i do tego szklanka była na łańcuchu xD
Dzban z Ciebie, zatrudnij się w Straży Miejskiej będziesz bossem i pozbędziesz się kompleksów
Jesz kupę, a z czystej szklanki nie napijesz się lemoniady lemingu?
Spektakularny sukces gliwickiej straży miejskiej rozbili grupę przestępczą handlującą nielegalna lemoniada. Trzymajcie się tam na tym Śląsku pozdrowienia z Podkarpacia zwanym przez resztę polski ciemnogrodem
Nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam ✋
Art 1. kw mówi o tym, że można stosować ten kodeks tylko w przypadku czynów społecznie szkodliwych. Więc to nie przepisy są u nas problemem, tylko zjeby ze straży miejskiej i policji którzy tylko szukają o co się dojebać 🖕
Silni dla słabych,
Słabi dla silnych…
tak to wygląda, a tym co mówią, że przepisy są dla wszystkich wystarczy poczytać choćby o sprawie tego mordercy co jechał 270km/h i zabił rodzinę z małym dzieckiem na autostradzie i nie da się go ściągnąć do nas
Straż miejska jest po to żeby wystawiać mandaty babci, która sprzedaje koperek na ulicy.
No i git
Pachołki miejskie jak zawsze na wysokosci zadania staneły…
Zastanawia mnie dlaczego do tego zamtuzu zatrudniane sa osoby z reguły nic nie potrafiące pozytecznego,bez szans gdzie indziej,i o iq nieznacznie tylko przekraczajacym amebe…
Czyżby taką kadrą lepiej sie zarządzało?
Wiecej$ od mieszkańców można wyłudzić,dzięki bez refleksyjnym pachołkom?
Ciekawe…..
Chańba gdy rzondził PiS nie było takich patologi
Co robil?
Straż miejska to zbiorowisko niedojdów,którzy się nie dostali do policji.
Z kolei gdy przychodzi do geniuszy parkowania lub awanturujących się pijaków, to straż miejska magicznie znika…
Myślę że za tą bohaterską akcje zasłużyły co najmniej na Virtuti Militari. Zastanawiam się czy będą też takie bohaterskie jak bandy mudzinów będą tańczyć ludziom po samochodach i odprawiać modły na skrzyżowaniach. Jestem pewien na 100 % że będą mieli w tym czasie o wiele poważniejsze sprawy jak np. ta opisana.
w dupie takie prawo to my jestesmy suwerenem, pogonic taka straz w pisdu!
JPRDL…. to były kobiety 🙁 Byłam nastawiona że to jakieś dziadki z brzuszkiem ze straży miejskiej… a to strażniczki. Jaką mściwość w sobie musi mieć taka kobieta by gonić małe dziewczynki że sprzedają lemoniadę 🙁 Co? żaden facet jej nie chce i teraz wyżywa się na innych? nawet małych dzieciach? (których nie ma i nigdy mieć nie będzie)
Mocni według słabszych itd……
Dobra dobra, na miejskich łatwo narzekać, ale oni sami z siebie tam nie poszli. Ktoś ich wezwał. Jak ich wezwali to nie bardzo mają wybór i muszą stosować się do prawa.
nieroby jakby dres srał na środku ulicy to by mu papier przynieśli banda nieudaczników
A jaka wina Straży może dzbana który zadzwonił na Straż