Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, podjął decyzję o zakazie organizacji protestów rolniczych w mieście, planowanych na najbliższą środę. Oświadczenie w tej sprawie pojawiło się na portalu społecznościowym, gdzie Sutryk uzasadnił swoją decyzję troską o bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców oraz utrzymanie ruchu na głównych arteriach komunikacyjnych.
Kolejna fala protestów rolników planowana jest mimo zapowiedzianych w ubiegłym tygodniu zmian w tzw. Zielonym Ładzie, które miały na celu złagodzenie niektórych uregulowań dotyczących rolnictwa. Niemniej jednak rolnicy domagają się dodatkowych korekt, w tym blokady importu towarów z Ukrainy.
W związku z planowanymi na środę kolejnymi protestami rolników informuję, że mając na uwadze bezpieczeństwo, a przede wszystkim zdrowie i życie naszych mieszkańców, a także utrzymanie ruchu na najważniejszych arteriach miasta, wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji…
— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) March 18, 2024
Dzień 20 marca został wybrany przez protestujących na masową demonstrację, podczas której planują „najazd gwiaździsty” na wszystkie miasta wojewódzkie. Ma to oznaczać blokadę dróg w ponad 270 miejscach w całym kraju. Rolnicy zamierzają zablokować ponad 40 punktów wokół Poznania, a w Warszawie skoncentrują się na zablokowaniu dróg wjazdowych od północy i wschodu.
Przewodniczący „Solidarności” Rolników Indywidualnych, Tomasz Obszański, zapowiada, że protesty będą silniejsze niż dotychczas, argumentując, że rolnicy czują się pominięci przez państwo pomimo starań premiera o rozwiązanie sytuacji.
Decyzja Jacka Sutryka spotkała się z mieszanymi reakcjami. Jedni popierają ją jako środek bezpieczeństwa publicznego, inni krytykują jako ograniczanie prawa do demonstracji. W tym kontekście ważne jest też, jakie kroki podejmie reszta władz, zarówno lokalnych, jak i centralnych, w odpowiedzi na zapowiedziane protesty rolników.
Komentarze (0)