Według doniesień dziennika Israela Hayom, Katar intensywnie działa za kulisami światowych organizacji sportowych, by doprowadzić do bezprecedensowego wykluczenia Izraela z międzynarodowych i klubowych rozgrywek.
Źródła wskazują, że już we wtorek mogą zapaść decyzje, które uderzą w izraelski sport na wielu poziomach – od piłki nożnej, przez koszykówkę, aż po inne dyscypliny objęte strukturami międzynarodowych federacji.
Katar, mający ogromne wpływy w świecie sportu dzięki organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej w 2022 roku i swojej pozycji finansowej, wykorzystuje polityczne napięcia na Bliskim Wschodzie, aby forsować izolację Izraela.
Potencjalne wykluczenie miałoby nie tylko znaczenie symboliczne, ale też praktyczne – izraelskie kluby i reprezentacje zostałyby pozbawione możliwości rywalizacji na arenie międzynarodowej, co oznaczałoby poważny cios dla sportowców i kibiców.
Na razie nie wiadomo, jak na te naciski zareagują globalne federacje sportowe, w tym FIFA i UEFA, które dotąd unikały podejmowania jednoznacznych decyzji w kwestiach politycznych. Jeśli jednak Katar dopnie swego, może to być przełomowy moment pokazujący, jak mocno sport przenika się dziś z geopolityką.

          
        
        
        
        
        
        
        
        
        
        
Komentarze (0)