04.07.2025

Lewica oburzona potrzebą respektowania prawa przez migrantów

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Podczas debaty w Kanale Zero na YouTube doszło do ostrej wymiany zdań na temat nielegalnej imigracji. Głos zabrał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji, który jasno wyraził swoje stanowisko: Polska nie może być krajem, który toleruje łamanie prawa przez osoby przekraczające granice bez zezwoleń.

Nielegalny imigrant powinien mieć na tyle nieprzyjemne warunki, żeby sam chciał wyjechać z Polski

– stwierdził Bosak.

To krótkie zdanie wywołało burzę. Oburzenia nie kryła posłanka Lewicy Joanna Wicha, która określiła wypowiedź jako „straszną” i „nieludzką”. Jej reakcja wywołała zdumienie wśród części widzów i komentatorów, którzy pytali: od kiedy egzekwowanie prawa jest nieludzkie?

Konfederacja nie pozostawia złudzeń:
– Nielegalne przekroczenie granicy to złamanie prawa.
– Brak dokumentów i celowe ukrywanie tożsamości nie powinny być traktowane ulgowo.
– Ośrodki dla nielegalnych imigrantów to nie hotele, tylko placówki zatrzymania.

Lewica, według przedstawicieli Konfederacji, zdaje się kierować inną logiką – granice powinny być otwarte, prawo elastyczne, a wszyscy – niezależnie od statusu – traktowani tak, jakby byli gośćmi w SPA.

Tymczasem, jak przypomniał Bosak, państwo, które nie egzekwuje własnych przepisów, przestaje być poważnym bytem. A Polska, według Konfederacji, ma prawo bronić swojego porządku, granic i obywateli.

To nie jest lewicowa utopia, tylko realne państwo, które chce być bezpieczne

– podsumował jeden z sympatyków ugrupowania.

Debata w Kanale Zero pokazała, jak głębokie są dziś różnice między podejściem prawicy i lewicy do kwestii imigracyjnych. Dla jednych – to problem, który trzeba rozwiązać zdecydowanie. Dla drugich – temat, który trzeba otoczyć wrażliwością społeczną. Kto ma rację? Odpowiedź pozostawiamy czytelnikom.


Komentarze (0)