Mercedes-Benz zaprezentował innowacyjne rozwiązanie w dziedzinie układów hamulcowych – hamulce tarczowe montowane bezpośrednio w obudowie silnika elektrycznego. Zamiast tradycyjnych tarcz i klocków w kołach, nowy system przenosi cały mechanizm do wnętrza jednostki napędowej. Dzięki chłodzeniu cieczą oraz zintegrowanej konstrukcji, pył powstający podczas hamowania gromadzi się w specjalnym pojemniku, eliminując emisję zanieczyszczeń na zewnątrz. Według producenta, rozwiązanie to może wytrzymać 15 lat lub 300 000 kilometrów bez potrzeby serwisowania.
Nowatorski układ Mercedesa ma rozwiązać dwa istotne problemy współczesnych samochodów: emisję pyłu z hamulców oraz poprawę aerodynamiki. Norma Euro 7, która zacznie obowiązywać w najbliższych latach, wymaga ograniczenia emisji nie tylko z układów wydechowych, ale także z hamulców. System wbudowany w silnik eliminuje potrzebę stosowania tradycyjnych tarcz w kołach, co pozwala na zamknięcie felg i obniżenie współczynnika oporu powietrza. Poprawiona aerodynamika może znacząco zwiększyć zasięg pojazdów elektrycznych.
Inżynierowie Mercedesa zadbali również o poprawę komfortu jazdy. Usunięcie hamulców z kół zmniejsza masę nieresorowaną, co korzystnie wpływa na pracę zawieszenia, szczególnie w pojazdach z dużymi felgami. Dodatkowo system wykorzystuje ciepło generowane podczas hamowania, które może być używane do podgrzewania innych podzespołów. Dzięki takiemu rozwiązaniu nowy mechanizm jest nie tylko bardziej efektywny, ale także potencjalnie zwiększa wygodę użytkowania pojazdu.
Serwis? A po co to komu?
Jednym z kluczowych atutów nowego układu jest jego trwałość. Mercedes deklaruje, że hamulce nie będą wymagały serwisowania przez cały cykl życia samochodu, co eliminuje koszty związane z ich wymianą. Dodatkowo dzięki zastosowanym materiałom system jest odporny na korozję. Chociaż technologia znajduje się na etapie prototypu, jej wdrożenie może zrewolucjonizować rynek motoryzacyjny, zwłaszcza w segmencie pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Jeśli planowane osiągi zostaną potwierdzone, rozwiązanie Mercedesa może stać się standardem przyszłości.
Komentarze (0)