W najnowszym wywiadzie dla gazety "Saarbrücker Zeitung" kanclerz Niemiec Olaf Scholz przedstawił jasne stanowisko na temat polityki migracyjnej kraju. Scholz podkreślił, że podczas gdy migracja zarobkowa jest konieczna i pożądana, liczba osób ubiegających się o azyl musi zostać ograniczona.
Olaf Scholz zaznaczył, że wielu z tych, którzy przybywają do Niemiec nielegalnie, twierdzi, że szuka ochrony przed prześladowaniami, ale nie jest w stanie przedstawić podstaw do azylu.
Jest zbyt wielu, którzy przybywają do nas nielegalnie i twierdzą, że szukają ochrony przed prześladowaniami, ale nie mogą przedstawić żadnych podstaw do azylu i są odrzucani. Dlatego zaczęliśmy od kontroli granicznych
– powiedział kanclerz.
Kontrole Graniczne
Kanclerz Scholz zapowiedział kontynuację i zaostrzenie kontroli granicznych, które już zostały wdrożone. Wskazał, że podczas nadchodzących Igrzysk Olimpijskich w Paryżu kontrole na granicy z Francją będą odbywać się tak samo jak podczas wcześniejszych dużych wydarzeń sportowych.
Od tygodni kanclerz Scholz prezentuje ostrzejszy ton w kwestii migracji, szczególnie podkreślając potrzebę deportacji afgańskich i syryjskich przestępców. Pomimo wcześniejszych oporów rządzącej koalicji wobec stacjonarnych kontroli granicznych, obecnie są one wprowadzane i mają być kontynuowane do połowy grudnia tego roku na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią, a na granicy niemiecko-austriackiej do 11 listopada.
Czy to wyborcza gra?
W kontekście nadchodzących wyborów do parlamentów landowych w Turyngii, Brandenburgii i Saksonii we wrześniu, gdzie partie antyimigracyjne zyskują na popularności, rząd stara się wzmocnić swoją politykę wobec nielegalnej migracji.
Kanclerz Scholz i jego rząd podejmują zdecydowane działania, aby ograniczyć nielegalną migrację i zapewnić, że osoby przybywające do Niemiec robią to zgodnie z prawem i z uzasadnionymi powodami.

Komentarze (0)