Wielka Brytania przeżywa obecnie jedno z najpoważniejszych napięć społecznych ostatnich lat. Po tragicznych wydarzeniach w Southport, gdzie 17-letni syn imigrantów z Rwandy, zaatakował nożem i zabił trzy dziewczynki. Kraj ogarnęły brutalne zamieszki. Mimo że policja wskazała na zaburzenia psychiczne sprawcy, w mediach społecznościowych pojawiły się informacje, które podsyciły nastroje antyimigranckie.
Zamieszki, zainicjowane przez skrajnie prawicowe grupy, takie jak rozlały się na cały kraj. Protesty przybrały na sile, a najbardziej drastycznym incydentem była próba podpalenia hotelu w Rotherham, gdzie przebywali azylanci. W starciach z policją doszło do licznych zatrzymań i obrażeń, a także do zniszczeń mienia.
Wielka Brytania na dwóch zdjęciach.
— Krengiel🇵🇱 (@krolbijedame) August 4, 2024
To się samo komentuje. pic.twitter.com/H4HlnhJlfw
Premier Keir Starmer stanowczo potępił ataki, określając je jako działania „skrajnie prawicowych bandziorów”. Starmer, który niedawno przejął stery rządu, zobowiązał się do surowych kar dla łamiących prawo. W odpowiedzi na rosnące napięcia, lider Reform UK, Nigel Farage, zaapelował o zwołanie specjalnej sesji parlamentu i interwencję armii argumentując, że bezpieczniejsze granice i ograniczenie imigracji są kluczowe dla stabilności kraju.
Nowy kapitan tonącego statku o nazwie Wielka Brytania stanął po stronie muzułmanów i są oni dla niego priorytetem.
— Histeria Bez Dystansu (@HisteriaDystans) August 4, 2024
Brytole tak wybrali, tak mają.
Ładnie się pożegnać i wyciągnąć lekcję z zatonięcia tego Titanica, póki mamy jeszcze czas. pic.twitter.com/wGazyRk7TT
Zamieszki i wzrost poparcia dla skrajnej prawicy są wynikiem wieloletnich napięć związanych z imigracją. Mimo wysiłków konserwatystów, takich jak były premier Rishi Sunak, by ograniczyć napływ imigrantów, Wielka Brytania nadal odnotowuje wysokie wskaźniki imigracji netto. Polityka ograniczania imigracji, która miała być jednym z głównych celów Brexitu, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
W miarę jak gospodarka stoi w miejscu, a społeczeństwo staje się coraz bardziej zróżnicowane, skrajne nastroje mogą jeszcze bardziej eskalować. Wzrost poparcia dla skrajnej prawicy, choć wciąż mniejszy niż w innych krajach europejskich, jest sygnałem dla rządu. Ludzie mają dość.
Wielka Brytania staje na skraju wojny domowej. Brytyjczycy ruszyli na meczety i ścierają się z policją. Premier staje przeciwko swojemu narodowi i mówi że będzie ścigał wszystkich, sprzeciwiających się jego polityce.
— Michalina 🇵🇱 🇯🇵 (@Another75824671) August 4, 2024
cz.1/2⬇️ pic.twitter.com/vRQJC6QnLN
Komentarze (0)