Szwecja od lat zmaga się z problemem zbyt liberalnej polityki przyznawania obywatelstwa, jednak dopiero teraz rząd zaczyna podejmować kroki w celu zaostrzenia przepisów. W 2023 roku obywatelstwo szwedzkie otrzymało aż 60 tysięcy imigrantów. Co gorsza, w przypadku jednej trzeciej z nich – czyli 20 tysięcy osób – nie było nawet pewności co do ich tożsamości, ponieważ nie musieli przedstawiać żadnych dokumentów potwierdzających ich dane osobowe.
Taka sytuacja stanowi ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju i budzi coraz większy sprzeciw wśród obywateli.
Rząd planuje wprowadzenie reform, które mają zapobiec dalszemu chaosowi w systemie imigracyjnym. Już w przyszłym roku zostanie wprowadzony obowiązek wykazania podstawowej znajomości języka szwedzkiego i zasad funkcjonowania społeczeństwa. Dodatkowo, od niedawna Migrationsverket wymaga, aby osoby ubiegające się o obywatelstwo osobiście stawiały się w urzędzie i przedstawiały informacje o swoim pochodzeniu oraz zatrudnieniu. Jak podkreślają eksperci, takie zasady powinny obowiązywać od dawna.
Mimo nowych regulacji, sytuacja wciąż pozostawia wiele do życzenia. Riksrevisionen, czyli szwedzki odpowiednik Najwyższej Izby Kontroli, wykazał w swoim raporcie, że Migrationsverket działa wyjątkowo nieefektywnie. Czas oczekiwania na decyzję w sprawie obywatelstwa wynosi nawet cztery lata, a urzędnicy często nie są w stanie zweryfikować podstawowych informacji o kandydatach. W efekcie paszporty są wydawane osobom, których przeszłości nikt nie zna.
Problemem jest również brak konsekwencji w egzekwowaniu przepisów. Od lat w Szwecji toczy się dyskusja o możliwości odbierania obywatelstwa osobom, które uzyskały je na podstawie fałszywych danych. Choć odpowiedni projekt ustawy jest już w trakcie konsultacji, na razie brakuje realnych działań, by rozwiązać ten problem. W efekcie Szwedzi mogą jedynie bezradnie patrzeć, jak ich państwo rozdaje paszporty ludziom, którzy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
Jeśli Szwecja nie zacznie konsekwentnie egzekwować surowszych zasad przyznawania obywatelstwa, sytuacja będzie się pogarszać. Każdy kraj ma prawo chronić swoje granice i obywateli przed niekontrolowaną migracją. Jeśli rząd nie zacznie działać bardziej stanowczo, w przyszłości może być już za późno na naprawę błędów popełnionych przez lata pobłażliwości.
Komentarze (0)