Polska przyrodnicza rzeczywistość wzbogaciła się o nowego, wyjątkowo groźnego przybysza – afrykańskiego kleszcza wędrownego. Dotychczas występujący głównie w Afryce Północnej, Azji Zachodniej oraz na południu Europy, ten egzotyczny pajęczak pojawił się w naszym kraju, wywołując uzasadnione obawy. Jest on znacznie większy od rodzimych kleszczy i przenosi szereg niebezpiecznych chorób, co stawia przed nami poważne wyzwania w zakresie zdrowia publicznego.
Droga do Polski
Pojawienie się afrykańskich kleszczy w Polsce było kwestią czasu. Przez ostatnie lata były one już spotykane w Niemczech, a teraz dotarły także na nasze tereny, między innymi na Dolny Śląsk. Najprawdopodobniej przybyły do Polski jako „pasażerowie na gapę” na ciałach ptaków wędrownych, które po zimowych wakacjach w ciepłych krajach wróciły na nasze tereny. Zmiany klimatyczne również przyczyniły się do tego zjawiska, tworząc sprzyjające warunki dla przetrwania i rozprzestrzeniania się tych egzotycznych pajęczaków w naszym klimacie.
Charakterystyka afrykańskiego kleszcza
Afrykański kleszcz wędrowny, należący do gatunku Hyalomma, jest znacznie większy od polskich kleszczy. Osiąga długość nawet 5 cm i szerokość ponad 3 cm. Jego rozłożyste, prążkowane odnóża z paskami w kolorze kości słoniowej oraz zmienne zabarwienie ciała od rudobrązowego po prawie czarne czynią go łatwo rozpoznawalnym. Okres aktywności tych kleszczy przypada na miesiące od czerwca do października.
Choroby przenoszone przez afrykańskie kleszcze
Afrykańskie kleszcze wędrowne mogą przenosić wiele groźnych chorób, choć nie zagrażają boreliozą ani kleszczowym zapaleniem mózgu, które są typowe dla naszych rodzimych kleszczy. Mogą jednak zakażać:
- Gorączką krwotoczną krymsko-kongijską – to ciężka choroba wirusowa, która może prowadzić do śmierci.
- Gorączką plamistą – grupa chorób wywoływanych przez bakterie riketsje, które mogą powodować wysypkę, gorączkę i inne poważne objawy.
- Anaplazmozą – bakteryjna infekcja atakująca białe krwinki.
- Bebeszjozą – choroba pasożytnicza, która może prowadzić do ciężkich objawów, zwłaszcza u osób z osłabionym układem odpornościowym.
- Zakażeniami bakteriami z grupy riketsje – ukąszenie może także powodować paraliż twarzy.
Jak się chronić przed afrykańskimi kleszczami?
Ochrona przed afrykańskimi kleszczami wymaga zastosowania tych samych zasad, które stosujemy wobec rodzimych gatunków. Aby minimalizować ryzyko ukąszenia, warto przestrzegać następujących zaleceń:
- Unikanie bliskiego kontaktu z dzikimi ptakami, które mogą być nosicielami kleszczy.
- Stosowanie repelentów w sprayu lub kremie na skórę i odzież, które odstraszają kleszcze.
- Noszenie odpowiedniej odzieży – długie rękawy i nogawki, wkładanie dołu nogawek w skarpety, aby kleszcze nie mogły dostać się pod ubranie.
- Dokładne przeglądanie ciała po powrocie z terenów zielonych, szczególnie w miejscach takich jak pod kolanami, pachy, pachwiny, gdzie kleszcze mogą się ukrywać.
Naturalne metody ochrony
Regularne picie naparu z czystka jest polecane jako naturalny środek ochrony przed kleszczami. Zmienia on zapach potu i krwi, co sprawia, że stajemy się mniej atrakcyjnymi żywicielami dla pajęczaków. Dodatkowo, czystek ma właściwości przeciwzapalne i wzmacnia odporność, co może dodatkowo chronić przed infekcjami przenoszonymi przez kleszcze.
Podsumowanie
Pojawienie się afrykańskich kleszczy wędrownych w Polsce stanowi poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego. W obliczu zmieniających się warunków klimatycznych oraz migracji ptaków, ochrona przed kleszczami staje się coraz bardziej istotna. Zwiększenie świadomości na temat zagrożeń związanych z tymi egzotycznymi pajęczakami oraz podjęcie odpowiednich środków ostrożności jest kluczowe. Dzięki temu możemy zminimalizować ryzyko zakażeń i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom naszego kraju. Regularne kontrole ciała po pobycie na świeżym powietrzu, stosowanie odpowiednich środków ochronnych oraz naturalnych metod, takich jak napar z czystka, mogą znacząco zmniejszyć ryzyko kontaktu z kleszczami i przenoszonymi przez nie chorobami.
wewegwegweg
Przypłynęły na pontonach.
5cm x 3cm.. Czasem warto przeczytać co się napisało:))