Bedoes 2115 wypuścił w ostatnich dniach kawałek „Helikopter w ogniu”, będący kolejnym rozdziałem w jego rapowym konflikcie z Eripe. Utwór zdążył wywołać spore poruszenie wśród fanów, ale długo w sieci nie zabawił — po 24 godzinach od premiery został usunięty z YouTube. Powód? Problemy z prawami autorskimi.
Jak donoszą słuchacze i branżowe źródła, w numerze pojawił się zsamplowany bit kojarzony z twórczością legendarnej FIRMY. To właśnie ten element miał sprowadzić na Bedoesa kłopoty. Platforma zareagowała natychmiast po zgłoszeniu naruszenia praw autorskich, zdejmując numer z oficjalnego kanału rapera.
Fani podzieleni
Usunięcie dissu nie przeszkodziło fanom w dalszym dyskutowaniu o jego treści. W sieci wciąż krążą fragmenty i screeny tekstu, a komentarze są mieszane — jedni chwalą energię i bezpośredniość utworu, inni zwracają uwagę, że w walce na słowa trzeba pamiętać także o formalnej stronie wydawania muzyki.
Na razie Bedoes nie zapowiedział, czy „Helikopter w ogniu” wróci w zmienionej formie, czy raczej skupi się na nagraniu kolejnego utworu. Niezależnie od decyzji, jedno jest pewne — beef, którego jesteśmy świadkami, raczej nie zakończy się na tym jednym, krótkim epizodzie.

Komentarze (0)