13.08.2024

Palą i torturują kobiety. W conajmniej 45 krajach poluje się na czarownice

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

W Europie polowania na czarownice są już dawno zapomnianą przeszłością, jednak na świecie to wciąż palący problem. Jak podaje niemiecka katolicka organizacja pomocowa, w co najmniej 45 krajach na całym świecie ludzie są nadal prześladowani z powodu domniemanych związków z czarami. Praktyka ta, choć zdaje się archaiczna, jest wciąż rzeczywistością dla wielu społeczności na wszystkich kontynentach poza Europą.

W sobotę, 10 sierpnia, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Podejrzeniami o Czary, który ma na celu zwrócenie uwagi na ten problem i mobilizację do działań mających na celu jego zwalczanie. Missio Aachen, organizacja z wieloletnim doświadczeniem w niesieniu pomocy ofiarom prześladowań, opublikowała raport, który ujawnia skalę zjawiska w krajach takich jak Meksyk, Peru, Boliwia, a przede wszystkim w regionach Afryki Subsaharyjskiej, południowej Azji i Oceanii.

Przesądy usprawiedliwiają przemoc

Polowania na czarownice są głęboko zakorzenione w przesądach, które często prowadzą do brutalnych aktów przemocy. Gregor von Fürstenberg, wiceprezes Missio Aachen, podkreśla, że przesądy są wykorzystywane jako narzędzie usprawiedliwiające przemoc.

Chciwość, nienawiść i poszukiwanie kozłów ofiarnych to motywy sprawców, którzy stawiają pod pręgierzem niewinnych ludzi. Należy zrobić więcej, aby zwalczać łamanie praw człowieka na całym świecie

– mówi Fürstenberg. Jego słowa podkreślają pilną potrzebę globalnych działań w celu ochrony osób zagrożonych i zwalczania fałszywych oskarżeń o czary.

Według Missio Aachen, przypadki polowań na czarownice są szczególnie powszechne w Afryce Subsaharyjskiej, gdzie tradycyjne wierzenia często łączą się z nowoczesnymi problemami społecznymi, tworząc mieszankę sprzyjającą prześladowaniom. W Azji Południowej, a zwłaszcza w Indiach, kobiety oskarżane o czary są często ofiarami morderstw, tortur i wykluczenia społecznego. Również w Oceanii, zwłaszcza w Papui-Nowej Gwinei, zjawisko to jest na tyle poważne, że konieczne są interwencje międzynarodowe.

Organizacja uratowała mnóstwo kobiet

Missio Aachen nie tylko dokumentuje przypadki łamania praw człowieka, ale również aktywnie pomaga ofiarom. Jednym z przykładów jest praca zakonnicy Loreny Jenal w Papui-Nowej Gwinei. Dzięki jej zaangażowaniu, w ostatnich latach udało się uratować ponad 250 kobiet, które były oskarżane o czary i groziła im przemoc.

Komentarze (0)