Policjant strzelił do kobiety z dzieckiem podczas interwencji. Obie zmarły

Podczas rutynowej interwencji policjant, który znalazł się w sytuacji zagrożenia, zmuszony był oddać strzał w kierunku kobiety trzymającej na rękach swoją 2-miesięczną córeczkę. Niestety, zarówno matka, jak i dziecko zginęły na miejscu, odnosząc śmiertelne rany.

Sytuacja zaczęła się, gdy matka partnera kobiety wezwała policję, obawiając się o bezpieczeństwo wnuczki. Chciała odwiedzić rodzinę, jednak po podejściu do drzwi, usłyszała dziwne odgłosy dochodzące z mieszkania. Drzwi otworzył ojciec dziewczynki, a policjanci przystąpili do interwencji. Funkcjonariusze przez 11 minut próbowali przekonać kobietę, by wyszła z garderoby i położyła dziecko w bezpiecznym miejscu, zapewniając, że chcą tylko porozmawiać. W trakcie rozmowy kobieta wstała, trzymając nóż, zbliżając się w stronę policjanta, co stworzyło realne zagrożenie. W odpowiedzi na tę sytuację, funkcjonariusz oddał strzał, który okazał się śmiertelny dla kobiety i jej dziecka.

Ogromna trauma dla policjanta, który chcąc ratować swoje życie, musiał strzelić w kierunku kobiety, która trzymała na rękach swoją 2-miesięczną córeczkę.

Matka i jej dwumiesięczna córeczka zmarły na miejscu zdarzenia w wyniku odniesionych ran postrzałowych.

Wszystko zaczęło… pic.twitter.com/f7aGAaZ28R

— Służby w akcji 👮 (@Sluzby_w_akcji) January 2, 2025

To tragiczne zdarzenie wywołało silną reakcję wśród osób, które domagają się pełnego ujawnienia zapisu z kamery policyjnej. Pojawiły się również żądania ujawnienia nazwiska policjanta, który oddał strzały.

To, co miało być rutynową interwencją, zakończyło się w sposób niewyobrażalnie tragiczny. Sprawa ta będzie miała poważne konsekwencje, zarówno dla policji, jak i dla rodziny ofiar. Wciąż pozostaje wiele pytań, na które odpowiedzi oczekują bliscy zmarłych i osoby śledzące tę sprawę.