03.12.2024

Pożar na Marywilskiej elementem rosyjskiego sabotażu? Śledczy nie wykluczają

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

12 maja br. gigantyczne targowisko przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie stanęło w ogniu, niszcząc 1,5 tysiąca sklepów i punktów usługowych. Po miesiącach pracy na miejscu zdarzenia zakończono oględziny pogorzeliska, które przyniosły zaskakujące odkrycia. Wśród dowodów znaleziono fragmenty urządzeń zapalających oraz ślady biologiczne i odciski palców, które wskazują na celowe działanie.

Według nieoficjalnych informacji, śledczy rozważają możliwość podpalenia na zlecenie rosyjskich służb, które w przeszłości były związane z podobnymi aktami sabotażu w Polsce.

Prokuratura Krajowa potwierdziła, że jedna z badanych hipotez zakłada udział rosyjskich służb specjalnych w organizacji podpalenia. Na uwagę zasługuje osoba Serhieja S., zatrzymanego w styczniu w ramach operacji służb specjalnych. Serhii, podający się za prorosyjskiego Ukraińca, przyznał, że był częścią siatki werbowanej przez rosyjski wywiad do działań dywersyjnych w Polsce. Wcześniejsze przypadki ataków przy użyciu urządzeń zapalających, jak pożar centrum z farbami we Wrocławiu czy próby podpaleń w pobliżu infrastruktury krytycznej, wzmacniają przypuszczenia o możliwym udziale rosyjskich służb.

Śledczy nadal analizują zabezpieczone dowody, w tym odciski palców i ślady biologiczne, aby zidentyfikować sprawców. Jeśli potwierdzą się doniesienia o rosyjskim zaangażowaniu, byłby to kolejny przykład działań sabotażowych, mających na celu destabilizację sytuacji w Polsce. Władze zapowiadają dalsze działania, aby ustalić wszystkie okoliczności tragedii oraz ukarać odpowiedzialnych.

Komentarze (0)